Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się, jak mając jakieś 12, 13 lat ćwiczyliśmy z kolegami boks na osiedlu, mieliśmy po prostu rękawice bokserskie i się nimi #!$%@?śmy, a naszym ringiem było całe podwórko. Ludzie normalnie z okien oglądali nasze walki, mamy z dziećmi przechodziły, nikt nic nie mówił, nikt nie interweniował, a sparingi łącznie potrafiły trwać około 2 godziny, w sensie wszyscy po kolei ze wszystkimi. To były czasy. Czy dzisiaj by coś takiego przeszło?
#dziecinstwo
  • 3
  • Odpowiedz