Wpis z mikrobloga

@laskoka wygląda mi to na żmijowca. Jak jest duży, to korzeń wygląda jak pietruszka xD jak nie będziesz wyrywać, to zarośnie Ci cały trawnik. Plus jest taki, że ładnie kwitnie i wabi owady zapylające. Minusem szybkość rozrastania się

Sugeruję nabycie wyrywacza chwastów. U mnie się sprawdziło to cudo: https://www.jula.pl/catalog/ogrod/narzedzia-ogrodowe/reczne-narzedzia-ogrodnicze/narzedzia-do-usuwania-chwastow/wyrywacz-do-chwastow-018767/?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIp5XA3d-WhQMVIVCRBR1pCwtIEAQYAiABEgJbJvD_BwE&gclsrc=aw.ds
  • Odpowiedz
@laskoka nie próbowałam, bo też nie było potrzeby takiej. Jednego dnia po deszczu rwalam jak porąbana i jak zaczęły znowu wyłazić to już w mniejszej ilości. Kluczem jest wyrwanie całego, albo przynajmniej dużej większości korzenia. Teraz sobie rosną to tu, to tam. Jak zauważę nowy, to wyrywam.
  • Odpowiedz