Wpis z mikrobloga

Mirki miarka się przebrała. Kolejny produkt z biedronki kolejny z pleśnią nienadający się do spożycia. Kolejny raz małe bo małe pieniądze, ale zostały wyrzucone w błoto. Czy takie rzeczy można gdzieś zgłaszać i rościć swoich praw? Ma to jakiś sens wysyłanie maila do biedronki bądź kręcenie afery czy szkoda zupełnie nerwów i czasu?

#biedronka #pytanie
gold_bikini17 - Mirki miarka się przebrała. Kolejny produkt z biedronki kolejny z ple...

źródło: 73349442152__B26CBB70-EF31-4B25-9073-A0F4B5EBEF3D.fullsizerender

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
tyle lat robiłam w biedrze i nikt nigdy nie miał problemu z tym serem masz wyjątkowego pecha.


@butterfly: Przepraszam, ale to nie jest kwestia jednego sera w wiaderku. Biedronka ma po prostu wywalone totalnie od dłuższego czasu w swój wizerunek i klientów (kiedy to chociaż pozory stwarzali), o ile ser w wiaderku to jeszcze pół biedy bo nie widzisz co kupujesz tak sprzedawanie przeterminowanych bekonowych prażynek lub spleśniała pizza na lodówkach,
  • Odpowiedz
@butterfly @Cztero0404 wszyscy tak robią hejt na tą biedronkę a ja też ostatnio miałem przypadek serka bieluch i też miałem pleśń ale o dziwo nie kupiłem go w Biedronce tylko w Carrefourze albo w aldiku bo kupowałem w tych dwóch
No i wiadomo produkt może się uszkodzić w transporcie a co najważniejsze produkt może się uszkodzić na półce w sklepie gdzie ludzie przekładają dotykają i tak dalej
To jest normalne takie rzeczy
  • Odpowiedz