Wpis z mikrobloga

Ej jak to jest z tym studiowaniem #prawo ? Mam bliżej do 30 niż 20 lat i zastanawiam się czy warto próbować swoich sił. Nie mam i tak perspektyw na lepsze zarobki niż średnia krajowa (a i to też by było trudne XD), nie mam twardych umiejętności ani zarobkowych talentów, więc może warto się męczyć te 8-10 lat na studia plus aplikacje. Jestem humanistą (podczłowiekiem), robię doktorat z gównokierunku i jestem pewny że dałbym radę jako student prawa. Kwestia tylko jakie to ma realne perspektywy i czy nie lepiej inwestować w coś innego.
#studia #praca #studbaza #zarobki
  • 18
  • Odpowiedz
@KotProfesor ciężka branża i trudno się przebić. Mnie wywalili z tych studiów ,ale jak tak teraz patrzę na tych co to skończyli to nie dla mnie. Z tą aplikacją to jakby się dobrowolnie nająć na niewolnika i popychadło ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Adams_GA no zrobiłbym aplikacja adwokata (moja babcia była adwokatem i mam kilku znajomych tam) i mogę dalej tyrać u Janusza byle dał chociaż trochę nad średnią. Jestem dość zdesperowany i gotowy poświęcić te kilka lat tylko po marne 8-9k, a lepiej opcji nie mogę wymyślić.
  • Odpowiedz
@KotProfesor: Zależy ile chcesz zarabiać, jeśli średnia krajowa / trochę ponad to chyba z magisterką nie jest to nic trudnego? Złap coś w Outsourcingu czy to jakiegoś analityka KYC/AML lub robotę w AP/AR, dwa lata expa i coś koło 9k dostaniesz
  • Odpowiedz
@Big_Salceson no nie wiem, mam magisterkę, artykuły naukowe, zorganizowane eventy, udział w kołach naukowych, działalność społeczną w CV i dostaje te same oferty pracy co przed studiami, za minimalną XD
  • Odpowiedz
@KotProfesor: Może problem jest z CV? Z Twojego opisu brzmi nieźle.
Chyba że angielski nawet na B2 nie jest, wtedy jeszcze byłbym w stanie zrozumieć.
Jeśli jednak jest, spróbuj wbić się na krótki staż do któregoś z big4?
  • Odpowiedz
@Big_Salceson po prostu nie mam żadnych umiejętności sensownych, angielski jest taki se, ale nikt tego nie sprawdził nigdy i chyba B2 by było. Mam kilka pomysłów, ale szczerze to prawo brzmi dla mnie najbardziej odpowiednio, im dłużej o tym słucham tym bardziej myślę że to praca dla takiego zakompleksionego nieudacznika jak ja.
  • Odpowiedz
@KotProfesor imo nie warto w twoim przypadku, bo zostaniesz na tym samym pułapie co teraz. Natomiast jak chcesz już sprawdzić czy chociaż będzie ci to odpowiadać mentalnie, to zawsze możesz się spróbować jako jakiś asystent biurowy w kancelarii, ewentualnie idź na praktyki do korpo do jakiegoś działu podatkowego (studia prawnicze nie są wymagane).

Jeśli już chcesz zainwestować 8 lat swojego życia i jest ci wszystko inne co to będzie, to po prostu
  • Odpowiedz
@KotProfesor: Ja ogólnie nie polecam prawa i ścieżki adwokat/radca chyba, że zostałbyś np. komornikiem albo doradcą podatkowym (ale do bycia doradcą nie trzeba być prawnikiem, wystarczy wyższe). Nie znam też prawie żadnego adwokata/radcy, który polecałby ten zawód i pchał swoje dzieci na prawo. Poradzić sobie ze studiowaniem to sobie na pewno poradzisz, ale z prawem niestety jest tak, że to duża inwestycja czasowa, a zyski nie są gwarantowane. Może być tak,
  • Odpowiedz
Według mnie, jeżeli chociaż w najmniejszym stopniu widzisz się w IT, to idź w to. Każdy prawnik Ci będzie zazdrościł. Natomiast jeżeli jednak to nie to i nic innego Ci nie podjedzie (ani księgowość, ani jakieś właśnie jakieś AML jak napisano powyżej) to możesz zobaczyć czy prawo Ci podpasuje. Tylko moja porada jest taka - celuj wyłącznie w niepopularne rzeczy typu doradztwo podatkowe, bycie komornikiem, może kssip, jakieś niszowe tematy, coś takiego.
  • Odpowiedz