Wpis z mikrobloga

Mój stary to fanatyk Windowsphone. Pół mieszkania zaje*ane poprzebijanymi nożem zdjęciami telefonów z Androidem najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi nóż czy scyzoryk i trzeba wyciągać w szpitalu bo stary je ostrzy. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu nóż w nodze.

Druga połowa mieszkania zajbana Tygodnikiem Windowsphone, Światem Windowsphoniarza, Windowsphone i ty xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie tygodniki o telefonach. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla Androidowców i kręci gównoburze z innymi o najlepszy system operacyjny itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypiedolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkuwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu windowsfon to guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Bill Gates, za najeanie 10k postów."

Przy jedzeniu zawsze pie*doli o smartfonach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Androida, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr wieszo sie trza istalować system na nowo hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Wielką Encyklopedię Windowsphone żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta aplikacje latarki. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko ją sciągnął i cały dzień świecił nam po oczach. Założył firanki z logiem Windowsa i siedział cały dzień zmieniając rozmiar i kolory kafelków.

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich Windowsphone w polsce to bym wziął i zapiedolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do salonu z telefonami w drodze wyjątku. Super prezent kuwo.

Pojechaliśmy gdzieś wpzdu za miasto do galerii, dochodzimydo salonu a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Siedliśmy na ławeczce i patrzymy na dział z Windowsphone. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec piedolną po głowie, że telefony reagują na fale z moich słuchawek i się psują. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i system operacyjny sie zepsuje. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na telefony jak w jakimś je*anym Guantanamo. W pewnym momencie ojciec wyszedł z salonu i się spierdział. Wytłumaczył mi, że nie można przy telefonach pierdzieć bo inaczej telefon się psuje od oparów.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym współdzieli swoją miłośc do WP. Kiedyś towarzyszem dyskusji był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Okazało się, że Zbyszek przeszedł na Androida. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali o telefonach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest WP czy Android.

WEŹ MNIE NIE WKUWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKI WINDOWSPHONE JEST ZOPTYMALIZOWANY? NAPIEDALASZ I NIC SIĘ NIE WIESZA!


KURA TADEK ANDROID MA W CHJ APLIKACJI, TWÓJ WP TO MU MOŻE NASKOCZYĆ


CO TY MI O ANDROIDZIE PIER*OLISZ JAK SIĘ PRZY NICH ZAWSZE WIESZA. WINDOWSPHONE TO JEST KRÓL TELEFONÓW JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI


No i aż się zaczeli naku*wiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I bardzo ku*wa dobrze


Tak go za tego Androida znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Androidzie. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skuwysynach twórcach Androida powiedzieć. Zwykłe gazety też przestał czytać bo miał ból dupy, że o Wyższości WP nad Androidem nic się nie pisze.

Największym fanem Androida w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego Windowsphone przez Androida i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpiedalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Androida i Adama na forach lokalnych gazet. Napiedalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kuwił na przekupne sądy, Androida, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pie*dolenia wynikało, że twórcy Androida jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za szurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na aplikacje i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by ich za te 2k mógł kupić (kilkanaście).

#pasta #bekazwindowsphone
  • 7