Wpis z mikrobloga

Przegryw to jednak stan umysłu XD olałem swoją dziewczynę z którą jestem od 8 miesięcy po zaproponowaniu wspólnego mieszkania. Łatwiej mi jest dostarczyć dawkę endorfin za pośrednictwem dobrego jedzonka i zwalenia konia. Nie potrafię być z kobietą się okazało, za długo żyłem w samotności, nawet seks mi nie sprawia już przyjemności, choćby był uprawiany w przenajrozmaitszych konfiguracjach. Do takiego stopnia doszło, że całe dnie spędzam na lurkowaniu potężnych tagów wojna i pobór do wojska, ryjąc jeszcze bardziej sobie psychikę i zapętlając się w odmętach ostatecznego przegrywu, kiedy to sobie wyobrażę, że zostanę wysłany na front i już nigdy nie spełnię swoich marzeń :< Upośledzenie w jakiś sposób dla jego, którego proces w żaden sposób pozostaje nieodwracalny. Eh.. wracam na te studia.. wolę jako 30 latek potrzepać do płodnych juleczek i co chwila mój system nagrody w układzie limbicznym pobudzać :< a po ciężkim dniu na uczelni dobra chłopska pizza borza jako rekompensata i kolejny dopaminowy strzał.. życia cud.. #przegryw #przegrywpo30tce
  • 4
@Wojt_ASR_: no raczej, ale myślę, że siedzi jeszcze gdzieś tam we mnie ten pierwotny mechanizm samozachowawczy w postaci pierwiastka odpowiedzialności i nie zostawiłbym jej jakby zaciążyła. Dlatego nie rozumiem chociażby alimenciarzy, którzy porzucają swoje dzieci i nie mają żadnych skrupułów