Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Darthal +65
Nie daje rady tak żyć. Nie mam rodziny, przyjaciół, dziewczyny, dobrego wykształcenia, samochodu. Jestem sam, zwykłym zerem. Małe miasteczko w którym żyje tętni życiem. Wskoczyłem na rower i jeździłem na nim przez kilka godzin obserwując jak ludzie normalnie żyją. Jak chodzą na spacery, jak w sklepie biorą piwa i przekąski na wieczór bo piątek, jakieś dziewczyny rozmawiały o tym że idą wieczorem do kina i będzie super. Obok matka z dwoma kilku
Właściwie to przecież i tak w końcu się zdechnie, więc dlaczego nie zrobić sobie takiego tripa dookoła świata zamiast odkładać pieniądze na niewiadomo co.
Trzynaście krajów, po tygodniu w każdym. Trzy miesiące przygody, które zapamiętam do końca życia.
Z jednej strony to trochę słabo, bo jestem przegrywem i musiałbym podróżować solo, ale z drugiej strony nawet będąc normikiem, trudno znaleźć drugą taką, która rzuci pracę i z łatwością wywali hajs na podróżowanie.
Jeśli podliczyć to pobieżnie, to 20k na bilety + 3k na każde państwo (łącznie 39k) + dodatkowe 15k na wszelkie wypadek, wychodzi łącznie 74 tysiące za podróż życia.
Może po takiej podróży byłbym ciekawszą osobą i łatwiej nawiązywał znajomości, bo teraz jedynem czym się interesuję liga legend kekw.
Kasa jak najbardziej do uzbierania, a zaznałbyś tyle życia i nowych doświadczeń że czemu nie. Z takich rzeczy masz wspomnienia do końca życia.
Kraje też nie są najdroższe, więc jak najbardziej osiągalne. Szkoda tylko że większość takich pomysłów właśnie na pomyśle się kończy, ale jeśli uda ci sie to zrealizować to wielki szacun za przygodę życia.
@lezese: I tak całe życie będę mieszkał u starych, więc dom mam a co więcej potrzeba. Hajsu też nie wydam całego, bo już mam na dwie takie wycieczki.
@xmadesio jeśli masz odkładać na niewiadomo co, to leć. Ja kilka lat temu też zrobiłem sobie wycieczkę za podobną kwotę, tyle że z partnerką, świetnie to wspominam i nikt mi już tych
Jedynie bym przemyślał czy nie zmniejszyć ilości krajów, a spędzić w każdym z nich trochę więcej czasu. Tydzień w takiej Brazylii czy NZ to mało czasu żeby zobaczyć chociaż fragment kraju i poczuć klimat. W dodatku przy takiej ilości lotów możesz mieć wrażenie, że połowę podróży spędziłeś w samolotach i na lotniskach.