Wpis z mikrobloga

Kiedyś na jakiejś grupie na fb przeczytałam historię kobiety, która miała syna z autyzmem. Miał 7 lat i nic nie mówił. Pewnego dnia pojechali na jakąś wycieczkę i w trakcie jej trwania poszli na stragany z pamiątkami. Chłopiec bardzo się zainteresował jakimiś koralikami. Intensywnie je oglądał i w pewnym momencie nagle mówi: "mama, kupisz?". Kobiecie wypadło z rąk to, co trzymała, zrobiła wielkie oczy, kucnęła i z niedowierzaniem zapytała: to ty umiesz mówić? Chlopiec pokiwał głową i odpowiedział: "tak". Matka wtedy spytała: "to dlaczego do tej pory nic nie mówiłeś?". Chłopiec: "bo mi się nie chciało".

#autyzm #truestory #dzieci
  • 21
@walokid: Kurde, to jest praktycznie jak o mnie. Z tym, że ja zacząłem rozmawiać w 4 klasie podstawówki. Powoli coraz lepiej jest, nadal jednak problemy są i w zasadzie takie życie towarzyskie czy związkowe u mnie nie istnieje, bo przez to niemówienie mam braki społeczne. Nie jest to jednak autyzm, bardziej jak @volion napisał to być może mutyzm wybiórczy, kiedyś nawet w dzieciństwie to jakiś specjalista sugerował. Niestety na mutyzm, a