Wpis z mikrobloga

via Wykop
  • 0
@KubekBezUcha: Gdyby byl kataster lub ludzie mieli mocny lewar to tak. A stan jest ciagle ten sam. Splacaja swoje i stac ich na splaty (nawet bez wakacji), albo maja drugie dokupione bo nie wiedzieli co zrobic z nadmiarem oszczednosci, albo kupione za gotowke itp.
  • Odpowiedz
@lami: @KubekBezUcha Ja myślę, że korekty zapewne nie będzie i spadków ale bardzo możliwe jest to, że np na 5-6 lat ceny się w miare ustabilizują. Imo w Polskich warunkach żeby były spadki to wzrost bezrobocia albo rakieta na lotnisko w Rzeszowie xD
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@Olbor: Dobrze by bylo dla ogolu. Wlasnie ja bym chcial ze jak ceny by sie ustabilizowaly na poziomie 2-5% wzrostow nominalnyuch rocznie (inflacja tez cos kolo tego) to by bylo juz niezle.
  • Odpowiedz
@lami: Inflacja w dół, wzrost pensji za moment też bardzo zwolni. Jeśli w tej sytuacji ceny będą rosły cały czas więcej niż te 5-6% rocznie to machający papaj dla tego kraju i nara (jak ktoś mi zarzuci, że tak gadam i gdzie indziej nic nie kupie to juz to zrobilem ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
  • Odpowiedz
  • 0
@Olbor Obecnym motorem napędowym cen nieruchomości jest fomo "taniej nie będzie", wysokie ceny najmu oraz ochrona kapitału przed inflacją.

Rynek najmu ochłodzi się w ciągu roku w związku z ubywającą liczbą Ukraińców i ogromną liczbą oddawanych mieszkań. Inflacja również przestaje być argumentem, bo ta ustępuje, a kto miał kupić, ten kupił w czasie covidu lub bk2%.

Za rok, dwa będziemy mieli sytuację gdy nie będzie się opłacać brać kredytu, bo rynek najmu,
  • Odpowiedz
@Dlkvv: kto kupił parę lat temu na wynajmie wychodzi i będzie dobrze nawet obniżając cenę ale fakt w przypadku jak ceny przestaną rosnąć przy stabilnych a nawet spadających kosztach wynajmu liczba chętnych zdecydowanie spadnie na takie zakupy prócz naprawdę fajnych lokalizacji tam najwyżej kupią je fundusze.
  • Odpowiedz
@Dlkvv: Obserwowałbym też wzrost pensji, myślę, że już rekordy się kończą i za rok wzrost będzie pewnie już taki typu 5% nie 11% jak teraz.
  • Odpowiedz