Wpis z mikrobloga

Jednym z głównych powodów dlaczego tak boję się iść do pracy jest obawa, że natrafię tam na ludzi jak ten gość siedzący po stronie pasażera. A trochę poznałem osób w pewien sposób podobnych powierzchownym profilem osobowościowym do niego i nie byli zbyt mili. Wyczują #!$%@? i zobaczą jak nieudolnie coś robię w moich roztrzęsionych i lewych dłoniach i będzie over dla chłopa ehhh #przegryw #neet #fobiaspoleczna
eisil - Jednym z głównych powodów dlaczego tak boję się iść do pracy jest obawa, że n...

źródło: hq720

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@eisil: jeśli idziesz do roboty fizycznej to 9/10 przypadków spotkasz takiego śmiecia ale ciągle jest szansa na samych dobrych ludzi, którzy są mniejszością
  • Odpowiedz
@eisil: oczywiście ze spotkasz takich i to wielu, to te same sebki co nas prześladowaly w szkole tylko kilkanaście lat starsze, dalej dokladnie tak samo mysla i sie zachowuja i zrobia wszystko zeby zaimponowac innym a w szczegolnosci samicy, dlatego dziwie sie przegrywom, którzy cieszą się z robót po magazynach z patusami, dla mnie to byłby największy horror
  • Odpowiedz
@eisil: Zależy do jakiej pracy chcesz się udać. Jak do fizycznej to zmartwię Cię, ale istnieje duża szansa, że spotkasz takich poyebów W biurowej raczej nie ma opcji, bo ktoś zachowujący się w taki sposób nie nadawałby się do pracy umysłowej. Ja nie jestem słaby fizycznie czy psychicznie , ale i tak nie poszedłbym do jakiejś gówno-pracy na magazynie między Sebków .Jak wyobrażę sobie, że w wieku prawie 30 lat jako
  • Odpowiedz
@eisil: Jako ktoś kto przez jakiś czas pracował ZA GRANICĄ gdzie jest chyba najgorszy z najgorszych sortów potwierdzam - nie chcesz iść do pracy fizycznej a w szczególności za granicą. Jak po studiach poszedłem pracy w biurze z normalnymi osobami to było to jak między piekłem a ziemią. Za granicą zdążyłem pracować łącznie może parę miesięcy, a spin i sytuacji bardzo blisko rękoczynów było sporo.

Z drugiej strony można zbudować charakter.
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: za granicą sebki w fabrykach smrodu nie są takie mocne, nie znają języka i są dość osamotnieni ale są fabryki gdzie sebki siedzą latami i jest ich pełno - tam najgorzej trafić
  • Odpowiedz
@eisil To zależy jak wyglądasz. Jeśli jesteś taki patyczak jak ten Ukrainiec to cię hołota kołchozowa zniszczy w jeden dzień a jeśli masz choć trochę mięśni to jednak będą mieć większy respekt do twojej osoby ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@eisil: jak nie masz szansy na prace biurową, to poszukaj chociaż w jakimś sklepie lub ochronie, mniejsze prawdopodobieństwo że trafisz na takich patusów jak w kołchozach.
  • Odpowiedz
@eisil: ale gardzę takimi sebixami-suchoklatesami. Wyczuje słabszego i zaczyna kozaczyć. A jak ktoś trochę większy to liże dupę. Na szczęście ja biurowa-zdalna, więc ostatni raz z takimi odpadami miałem do czynienia w gimnazjum/na koloniach. Co nie znaczy, że w biurowej nie ma przemocy, ale raczej psychiczna, pasive-agressive. Na szczęście firma gdzie było to codziennością też już za mną.
  • Odpowiedz
@eisil: poszukaj pracy z babami. Tak jak ja kiedyś np marketach. Tak nigdy mi nie dokuczali,no chyba, że jakiś prostak się trafił. Ale jak już miałem staż na magazynie, to tam same chłopy i nawet studenciaki mi dokuczali.
  • Odpowiedz