Wpis z mikrobloga

#przegryw pamiętam jak 10 lat temu dostałem schizy we francji w winogronach na polu namiotowym, że ktoś chce mnie zabić. Poszedłem z buta do miasta 3km i siedziałem pod kościołem. Wydawało mi się że wszyscy mowią po polsku dookoła, a była 4 rano i wszyscy spali. Jak podjechała furgonetka jakaś to uciekłem.
  • 6
  • Odpowiedz