Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę anonimowy bo chcę pomóc ale nie stać mnie na to by wydać kilka stów na weterynarza, a wiem że wielu będzie mnie za to atakować.

Od jakiegoś czasu opiekuje się kotem, w sumie to dokarmiam półdzikiego kota. On sobie mieszka na dworze, poluje na różne myszy i ptaki a ja daje mu codziennie trochę karmy i co jakiś czas tabletkę na robaki lub krople na kleszcze.

Problem jest taki że ostatnio kot poranił sobie nogi i kuleje. Wygląda to tak jakby go coś ugryzło albo wpadł w jakieś szkło. Kot nie dość że kuleje to jeszcze cały czas liże tą ranę i mam wrażenie że tym lizaniem sobie to rozdrapuje. Nie ma wyczuwalnego złamania, jest zdarta skóra. Oczyściłem mu tą ranę wodą i spirytusem salicylowym. Próbowałem założyć plaster ale ściągnął.

Co mogę jeszcze zrobić? Zabandażować mu to? Trochę się boję że gdzieś pójdzie i utknie przez bandaż.

#weterynaria #kot #koty



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 15
  • Odpowiedz
Bandaż też nic nie da bo ściągnie. Gmina powinna się zająć pomocą bezpańskich zwierząt jeśli będą o tym wiedzieli. Mają podpisane umowy z wetami na takie usługi.
  • Odpowiedz
Po pierwsze daj spokój spirytusowi
Rivanol jest lepszy
Opatrunki u kotów są mało trwałe
A jak już to wymagają aby kot przebywał w kenelu (klatce)
...
Powierzchowne rany nie są groźne
Chyba że wypada szyć - to musi robić lekarz
...
Napisz coś więcej wrzuć fotę
A może technik wety coś ci jeszcze podpowie
  • Odpowiedz
@przemek-leniak z tego co się orientuję przynajmniej w mojej gminie jest coś takiego jak uchwała rady gminy odnośnie opieki nad zwierzętami bezdomnymi i jeden z jej punktów mówi o zapewnieniu opieki weterynaryjnej zwierzętom rannym lub chorym. Tam są wskazane chyba 3 czy 4 lecznice, które to ogarniają. Sądziłem, że każda gmina musi to mieć.
  • Odpowiedz
@przemek-leniak nie upieram się przy swoim bo dokładnie też nie wiem. Kojarzę tylko, że właśnie jest coś takiego, że gmina musi zapewnić opiekę nad rannym zwierzętami, które są bezpańskie. Także nie wykluczam, że masz rację Mirku.
  • Odpowiedz
@Dipolarny też się nie będę spierał
Zasadniczo to takie uchwały owszem być muszą ale co gmina w nich zapisze to bywa różnie
Zasadniczo są dwa pojęcia zwierzę bezpańskie i zwierzę wolno żyjące
Te pierwsze trafiają do schronisk
Te drugie zazwyczaj nie mają darmowej opieki
Koty się w zasadzie zalicza do wolno żyjących
  • Odpowiedz
@Dipolarny to bywa różnie.
Na dokarmianie kotów można dostać dotację albo karmę ale już nie na zabiegi weterynaryjne
Acz gmina oczywiście może i to finansować jak tak zechce
Znam różne przypadki choć raczej z opowieści
  • Odpowiedz
@przemek-leniak: tak ogólniej
to do przemycia rany najlepszy jest rivanol potem wszelkiego typu octenisepty (są już gorsze), - tradycyjne środki typu woda utleniona czy spirytus salicylowy lepiej zapomnieć

zasadniczo jak się krew nie leje i nie wypada jej tamować to nie trzeba rany niczym przykrywać
strup jest doskonałym opatrunkiem i sam się wytwarza

rany cięte rozległe i głębokie wymagają szycia i wtedy cóż bez weta się nie obędzie
  • Odpowiedz
tak jeszcze propos weterynarzy
nie będę pisał że nie jest tak znów drogo - bo to wszystko zależy od tego co i gdzie
nie mniej nie ze wszystkim trzeba odwiedzać od razu lekarza
koty wolno żyjące czy wychodzące a szczególnie te niesterylizowane wiosna dość uparcie się ze sobą nawzajem tłuką
sterylizacje wiele tu pomaga
ale tak czy siak
warto się nauczyć ogarniać wszelkie te drobne urazy we własnym zakresie

skompletować sobie też
  • Odpowiedz