Wpis z mikrobloga

@PonuryBatyskaf: Oczywiście szacunek dla Pani Marii. Pewnie jak każdy z nas miała swoje „grzeszki” ale chociaż ona jedyna trzymała w ryzach Uszatego niewdzięcznika.

Dach nadal łbem mieli, ciepło mieli, na pewno jakąś pomoc również.

I tak teraz te bydlaki się odwdzięczają… zero zainteresowania w kwestii pomnika, nawet posprzątania na miejscu spoczynku. Brzydzą Mnie te je*e pier**e