Wpis z mikrobloga

#samochody #detailing
Mam roczne auto w leasingu. Od początku lakier nie był w idealnym stanie ale w końcu dałem spokój i dostałem jakieś tam pieniądze od dealera.
O samochód nigdy specjalnie nie dbałem. Myje czasem i to na tyle. Stoi na podjezdzie
Czy ceramika ma jakikolwiek sens? Czy wosk stały po korekcie ma sens czy po prostu myć czasem dalej bo nic nie ma sensu :)
Biorąc pod uwagę koszt ceramiki na poziomie 2.5k, korekta + wosk jakieś 1k+, sam wosk koło 350zl.
Gdyby ceramika miała faktycznie dać mi magicznie 3 lata ładniejszego lakieru to spoko ale wątpię żeby przy moim poziomie dbania o niego tak było więc nie wiem co robić.
  • 19
@kwantowykocyk: Odpuść powłokę, to nie jest twór bezobsługowy przez który nie będziesz musiał myć auta "bo deszcz je umyje". Ceramika daje łatwość domywania z brudu, auto wolniej się brudzi i łatwiej je ogarnąć, ale myć dalej trzeba. Nie mycie i nie dbanie poskutkuje nagromadzeniem się osadów w porach powłoki, które ostatecznie ją zapchają tak że po prostu przestanie działać i prawdopodobnie nawet używanie ostrej chemii w celu "odetkania" ceramiki już nie
@kwantowykocyk: im wiecej czytam o detailingu i zabezpieczeniu powloki lakierniczej, tym bardziej odechciewa mi sie cokolwiek robic i inwestowac po odbiorze auta. Zamiast miec swiety spokoj, to jeszcze pozniej trzeba kolo tego latac i pilnowac czy sie pory nie zatkaly, czy to czy tamto, a finalnie jeszcze trzeba jezdzic na przeglady czy to ppf czy ceramiki.

Za taki gruby hajs jaki sie za to placi, to powinno byc bezobslugowe xd
@kwantowykocyk: Tzn wiesz, jeśli planujesz myć auto ręcznie np raz w miesiącu to i wosk i powłoka ma sens, zależy od budżetu. Ja oryginalny post zrozumiałem tak, że chcesz oddać na usługę i przez 3 lata nie musieć nic robić z autem a będzie błyszczało samo z siebie, a to niestety tak nie działa. Z powłoką wszystko sprowadza się do "jak dbasz tak masz". Z woskiem jest o tyle ekonomicznie, że
@klotz: oczywiscie, ze zmieniam. Natomiast juz nie wiem gdzie jest granica zdrowego rozsadku w przypadku dbania o ppf/ceramike. Jedni pisza, ze co tydzien trzeba latac na myjke, drudzy ze co miesiac itd. Co bylbym w stanie zniesc, to raz w miesiacu oddac do studia, w ktorym mam umowiona wizyte na zabezpieczenie lakieru na mycie reczne - czy takie podejscie mialoby sens?

Nie mam w promieniu 100km myjni bezdodytkowej, tylko automatyczne, wiec
@kimunyest95: Gdyby każdy oddawał raz w miesiącu auto do mycia ręcznego to nie naczytałbyś się w internecie o tym że powłoki to ściema bo trzeba je odnawiać itd i byś był idealny klient ( ͡° ͜ʖ ͡°) Takie podejście znacznie wydłużyłoby jej działanie. Niestety polskie realia są takie, że większość aut po aplikacji powłoki wraca po roku z taflą wody, zerową hydrofobowością i panie miało działać 3
@open_or_die: tak tak, pamiętaj tylko że hobbysta detailingu here i jak jedni jeżdżą łowić ryby, inni pić wódę lub grać w gry to ja co weekend myję jakieś auto bo to moje hobby ( ͡° ͜ʖ ͡°) W pełni sobie zdaję sprawę że przeciętny człowiek popuka się w głowę i mój przykład jest trochę ekstremalny. I też strasznie cierpię przez te pylenie drzew ( ͡° ʖ
@open_or_die: przynajmniej może lakier śliski to jak ruszysz to zdmuchnie xD A na białym każdą kropkę smoły i lotnej rdzy widać niestety więc też tak kolorowo nie jest
@kwantowykocyk: Dla mnie jazda w nocy (ok. 23) na bezdotykową myjnię to wręcz przyjemność. Ceramikę położyłem samodzielnie i z efektu jestem bardzo zadowolony, natomiast nie zastąpi to mycia. Przy czym tak jak wcześniej musiałem zostawić na myjni 8 zł, tak teraz jestem w stanie umyć auto za 4 zł.