Wpis z mikrobloga

@LechuCzechu: a czym to, co wymieniłeś, różni się od przykładowo oglądania piłki nożnej, fame mma, czytania harlekinów na wykopie czy grania w gry?
Prawda taka, że niewiele osób ma pełnoprawne hobby, w którym aktywnie działa i się rozwija. To nie kwestia płci.
  • Odpowiedz
A w międzyczasie jęczą, że chłop gra w gry.


@LechuCzechu: faceci mają po prostu taki firmware, że są stworzeni do robienia czegoś. Jak nie spełnia tej roli ich praca zarobkowa, to próbują to robić po godzinach i stąd np. ludzie sobie chodzą na rower, biegają, uprawiają sporty śnieżne, dźwigają ciężary, majsterkują albo robią coś tam innego. Baby nigdy nie miały takiej potrzeby.

Chyba że mylnie zinterpretowałem puentę tego posta, to wtedy
  • Odpowiedz
@LechuCzechu: rozkład wykazywania posiadania "hobby" jest raczej dość podobny i u facetów i u kobiet. 70% odpowie na pytanie o to w sposób typowy czyli te podróże, gotowanie, piłka nożna, motoryzacja i każdy będzie wiedział że to taka odpowiedź na odczep się. Z 20% będzie reprezentowało jakieś głębsze zainteresowania ale też uskuteczniane tylko w miarę możliwości czasowych i finansowych. Pozostałe 10% to już grupa osób zaangażowanych na poważnie. I tutaj bym
  • Odpowiedz
Baby nigdy nie miały takiej potrzeby.


@Pandillero:

Może nie miały ale nie znaczy że obecnie nie mają. Nawet tu na wykopie jedna lubi pociągi inna robiła biżuterię z żywicy, inną chwaliła się pracami. Znam takie co lubią decoupage, język francuski, inną literaturę piękną i różnej maści terminy literackie. Są takie co uwielbiają sport i podróże, inne udzielanie się w wolontariacie. Znam też taką, co w wolnym czasie jeździ na motocyklu. Od
  • Odpowiedz
@Pandillero: a baba ma takie oprogramowanie, że powinna się zajmować dziećmi.
Nie wiem gdzie ty masz takich facetów co się czymś zajmują. Jak dla mnie nie ma różnicy, jedni i drudzy tyle samo. U mnie w robocie i wśród znajomych nie ma jakiejś przewagi mężczyzn nad kobietami.
  • Odpowiedz
Nie wiem gdzie ty masz takich facetów co się czymś zajmują.


@Qullion: po prostu nie pracuję w biurze, w którym korposzczury śmią dzielić zainteresowania na twórcze i bezwartościowe tylko w kołchozie xD mnóstwo chłopów chodzi na jakieś ryby, grzebie w samochodach i motocyklach (hobbystycznie a nie zarobkowo), konstruuje sobie jakieś układy elektroniczne (często to idzie w parze z byciem audioekspertem) a nawet mamy przy jednej maszynie człowieka, który mi tłumaczył astronomię
  • Odpowiedz
@Pandillero: a z iloma kobietami pracujesz? To wygląda jak błąd w postrzeganiu, dużo facetów, to dużo takich co coś robią.
Widzisz ja też nie pracuję w korpo, nawet nie pracuję w biurze, pracuje fizycznie. Wśród znajomych i ludzi z pracy większość facetów od 20 - 40 lat nie zajmuje się niczym, do pracy i z pracy, wycieczka ran na rok bo trzeba pojechać. Czasami coś porobią koło domu czy pomajsterkują, a
  • Odpowiedz
pełnoprawne hobby


@tr488u3984fkmv: Gdzie jest komisja do spraw oceny pełnoprawności hobby?

Jak dla mnie każdy kto się nie nudzi wieczorami i ma zajęcia które wymagają jego interakcji robi robotę. No chyba że ta interakcja to scrollowanie internetu albo pisanie komentarzy na wykopie.
  • Odpowiedz
a wywiercenia dziury w ścianie czy naprawienie roweru to żadne hobby tylko coś do zrobienia.


@Qullion: wspaniale się nam pan przedstawił przed siedmioma milionami słuchaczy xD
  • Odpowiedz
@Pandillero: ale co tu się przedstawiać, mają iść odpierdzielić robotę i tyle, żona każe i tyle.
Nie wiem jak u ciebie i twoich znajomych, ale u moich takie rzeczy robią też kobiety.
  • Odpowiedz