Wpis z mikrobloga

Przez moje #!$%@?, koło nosa przeszła mi kolejna potencjalna okazja wyjścia z samotności, które w moim życiu nie występują zbyt często. Przez pół roku zabierałem się jak pies do jeża, miałem wiele okazji do zagadania, ale zawsze kończyło się na "cześć". Mówiłem sobie że jest jeszcze czas, że następnym razem. Następnego razu już nie będzie. Znów żałuję że czegoś nie zrobiłem. Szykuje się kolejne samotne lato.
#samotnosc #przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
@Fulko: Nie martw sie. Jakbys zagadal, to i tak bys to #!$%@?. Tak sobie przynajmniej oszczedziles kompromitacji. Mowie z doswiadczenia. Kiedys zagadalem do laski, ktora mi prawila komplementy i nagle nie pamietala swojego numeru. Do dzisiaj nie wiem o co jej chodzilo. Moze sobie chciala na przegrywie potrenowac?
  • Odpowiedz