✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zakładając, że macie luźne ~40k USD na inwestycje, co byście zrobili? Około 50 tys pln mam dodatkowo na giełdzie, ale nie uważam tego za bezpieczne pieniądze. Im więcej ich posiadam tym bardziej z tyłu głowy dzwoni mi aby gdzieś to zainwestować, na wypadek wojny, burz słonecznych smażących elektroniką czy upadku społeczeństwa i powrotu do jaskiń. Żarty żartami, ale nie wiem jak ugryźć temat. Ziemia? Mógłbym spokojnie kupić działkę za 100 tys, aby leżała i czekała nad odsprzedaż. Z tym mało obowiązków raczej. Ot leży.
Złoto? Srebro? Głównie monety - myślałem, żeby chociaż tak z 30-40 tys zabezpieczyć w ten sposób.
Mieszkanie? Mógłbym wziąć minimalny kredyt i coś kupić, choć tu jest ciągły koszt pasywny w postaci czynszu, wynajmować się trochę boję, wiedząc jak kiepscy są ludzie.
Innymi słowy - z jednej strony dobrze mieć jakąś poduszkę finansową, z drugiej nie ufam bankowi.
@mirko_anonim po pierwsze rozdziel inwestowanie od zabezpieczenia "na wypadek wojny". Inwestycja ma z zasady urosnąć, zabezpieczenie ma utrzymać wartość w przypadku turbulencji. Jeśli obawiasz się wojny w PL - to ziemia tutaj nie ma raczej większego sensu. Za to jeśli myślisz bardziej o totalnym załamaniu się gospodarki - wtedy posiadanie ziemii na której możesz "uprawiać ziemniaki" może być ratunkiem.
@mirko_anonim: Jeśli zależy Ci po prostu na zamrożeniu tych środków to kup złoto. Ja tak robię, żeby nie wydawać na pierdoły i przy okazji zachować siłę nabywczą.
✨️ Autor wpisu (OP): @kabotyno W zasadzie z natury ryzykuję, z inwestycjami na giełdzie różnie bywało, ale odkąd ograniczam się do tych pewnych to jest stabilniej i spokojniej, nie celuję raczej w szybki zarobek, wolę, żeby coś zarabiało na siebie w tle, powoli, stopniowo.
@xentropia Ogólnie zakładam, że prędzej czy później zdarzy nam się wojna światowa. Od lat to wszystko tak pachnie. Generalnie "ziemię" jako taką mam, posiadając działkę przy domu.
@Vanak: Jak w lutym kupowałem po 8500, to też pisali, że górka i żeby czekać. Dzisiaj wszystko mógłbym sprzedać z zyskiem. Do końca roku jeszcze sporo może się wydarzyć na rynku metali.
@mirko_anonim: Odsprzedać możesz bez problemu u dilerów typu Apart czy Tavex lub na grupach fb, gdzie ludzie zwykle oferują nieco więcej niż skupy. Po ostatnich wzrostach 6 z 7 zakupionych przeze mnie w tym roku monet już na siebie "zarobiła", a minęły zaledwie 2 miesiące od pierwszej transakcji. Oczywiście nie wymagaj od złota zarobku w krótkim terminie, bo nie o to w tym chodzi. Po prostu kup, schowaj i zapomnij. W
Zakładając, że macie luźne ~40k USD na inwestycje, co byście zrobili?
Około 50 tys pln mam dodatkowo na giełdzie, ale nie uważam tego za bezpieczne pieniądze. Im więcej ich posiadam tym bardziej z tyłu głowy dzwoni mi aby gdzieś to zainwestować, na wypadek wojny, burz słonecznych smażących elektroniką czy upadku społeczeństwa i powrotu do jaskiń. Żarty żartami, ale nie wiem jak ugryźć temat. Ziemia? Mógłbym spokojnie kupić działkę za 100 tys, aby leżała i czekała nad odsprzedaż. Z tym mało obowiązków raczej. Ot leży.
Złoto? Srebro? Głównie monety - myślałem, żeby chociaż tak z 30-40 tys zabezpieczyć w ten sposób.
Mieszkanie? Mógłbym wziąć minimalny kredyt i coś kupić, choć tu jest ciągły koszt pasywny w postaci czynszu, wynajmować się trochę boję, wiedząc jak kiepscy są ludzie.
Innymi słowy - z jednej strony dobrze mieć jakąś poduszkę finansową, z drugiej nie ufam bankowi.
Cóż czynić?
#oszczednosci #zloto
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Inwestycja ma z zasady urosnąć, zabezpieczenie ma utrzymać wartość w przypadku turbulencji. Jeśli obawiasz się wojny w PL - to ziemia tutaj nie ma raczej większego sensu. Za to jeśli myślisz bardziej o totalnym załamaniu się gospodarki - wtedy posiadanie ziemii na której możesz "uprawiać ziemniaki" może być ratunkiem.
@xentropia Ogólnie zakładam, że prędzej czy później zdarzy nam się wojna światowa. Od lat to wszystko tak pachnie. Generalnie "ziemię" jako taką mam, posiadając działkę przy domu.