Wpis z mikrobloga

Raz mnie taki typ nazwał idiotą za plecami bo na 3 dniowej delegacji nie wypiłem ani jednego piwa, w tym pustym łbie się nie mieścił taki scenariusz, wcale mi nie szkoda, że juź nie żyje, zawał przed 40stką
  • 58
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: ja to zawsze gniłem z tych korpo mariuszków co się na delegacji zerwali ze smyczy i wychodziło z nich najgorsze zbydlęcenie ludzkie jakie można sobie wyobrazić. Im stanowisko wyższe tym gorzej, bo nie dość że sie schlał jak prosie to jeszcze musiał udowadniać wszystkim wokół, że jest fajny i ważny.
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: jakoś we wrześniu / październiku mieliśmy „imprezę integracyjną” firm które obsługują serwis IT od tej gorszej fizycznej strony. Większość niby typowo robole fizyczni, +-20 osób. Wbrew oczekiwaniom przez całą imprezę poszło może 10 butelek licząc otwarte i nie dokończone.
Ale to może przez to że wszyscy robimy w delegacjach nonstop i potrafimy znaleźć sobie lepsze zajęcie niż picie na wyjeździe bo „wyrwaliśmy się z domu”
  • Odpowiedz
ale w zasadzie co w tym złego? Na co dzień żona - dzieci to takie wycieczki dla dorosłych chłopców to dobra okazja żeby poszaleć.


@grek_zorba: no też mam żone i dzieci i jakoś nie musze sie uwalić do 4 gęstości i porzygu bo % za darmo firma stawia xD
wiesz chodzi o to że ci goście zachowują sie jakby w życiu wódy na oczy nie widzieli, ogarnia ich totalni małpi rozum
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: Dlatego ja chleję jak Julian z Chłopaków z baraków. Szklaneczka góra dwie whisky z colą i na żadnych imprezach i delegacjach nie zwiększam limitu. Mogę sączyć taką dawkę cały wieczór. Wszystko cały czas kontroluję żeby wstydu nie było.
  • Odpowiedz
ja to zawsze gniłem z tych korpo mariuszków co się na delegacji zerwali ze smyczy i wychodziło z nich najgorsze zbydlęcenie ludzkie jakie można sobie wyobrazić. Im stanowisko wyższe tym gorzej, bo nie dość że sie schlał jak prosie to jeszcze musiał udowadniać wszystkim wokół, że jest fajny i ważny.


@eltanol3000: tak jest albo baby wchodzace do lozka kogos na delegacji xd
  • Odpowiedz
@eltanol3000: jako pracownik hotelu potwierdzam tezę, najgorsi są korpo mariusze co przyjeżdżają na jakieś targi lub konferencje - szczególnie ci niskiego/średniego stopnia #!$%@? gorzej niż dzicz xD
  • Odpowiedz
@sprawdzajacy: w callcenter i HRach sie najbardziej prują.

@nairoht bo dyrekcja i prezesi nie muszą nic nikomu udowadniać, zwłaszcza jakimś kmiotom specjalistom od excela xDD
ale też pamiętam jak jeden dyro na takiej delegacji w barze wychapał do barmana, że mu nie chciał panienek wydzwonić albo chociaż powiedzieć gdzie jest agentura. no tak na niego naskoczył, że myślałem że zaraz z łapami wystartuje, a wiesz chłopaczek za barem jakieś 19 lat
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: czyli jesteś większym idiotą niż mu się wydawało, nie dość, że dalej o tym rozpamiętujesz to jeszcze piszesz, że nie szkoda ci człowieka, który umarł bo cie obraził
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: Te pijackie ekscesy na delegacjach pokazują mi, jak bardzo ludzie nienawidzą swojego życia codziennego. Człowiek pogodzony ze swoim życiem zwyczajnie nie potrzebuje takich odskoków, gdy nikt na niego nie patrzy. Na co dzień porządny mąż, trawnik kosi, dzieci odwozi do szkoły, a gdy tylko wyjedzie 100 kilometrów dalej wydzwania na dziwki xD.

@kinesin1000: Konieczność wlewania w siebie etanolu, by dobrze się bawić albo dobrze czuć poza domem to dopiero
  • Odpowiedz
Te pijackie ekscesy na delegacjach pokazują mi, jak bardzo ludzie nienawidzą swojego życia codziennego.


@Iskaryota: a ja tam lubię i swoje życie codzienne i delegacje. Grunt to zachować umiar z alko i żadnych panienek.
Takie zmiany otoczenia w życiu też są ważne i sam czasem wyskakuję gdzieś w góry na weekend by chwilę coś zmienić.
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: jestem w delegacji przeważnie raz w tygodniu. Podróżujemy w parach więc zawsze jest towarzysz obok. Ja nie pijam w ogóle alkoholu od jakiegoś czasu. Wcześniej też raczej nie za wiele. Jeden znajomy z pracy prawie też w ogóle. Pozostali jednak lubią wypić. Co delegacja to setka i kilka piw. Czasami opowiadają ludziom, że co to za czasy że teraz młodzież nie pije (ja lvl 32 zaraz). Kto to widział żeby
  • Odpowiedz