Wpis z mikrobloga

@SmaczneBenzodiazepiny: też. Ale to nie chodzi o samą pracę, a o to że robisz coś dla kogoś, jakiegoś zasranego Janusza powiększając jego kapitał. Mógłbym pracować na siebie, typu mieć hektary pola i je sobie uprawiać, to chyba jedyna forma pracy która jest akceptowalna.
Jutro pierwszy dzień w nowym kołchozie. Obym wygrał w końcu w EuroJackpot, ja chcę tylko żyć w lesie i nie musieć być niewolnikiem, milion starczy żeby do końca
  • Odpowiedz