Wpis z mikrobloga

@pianinka: rozmawiamy na temat ogólnie pojętej krzywdy młodych dziewczyn. To jak najbardziej na temat, wytknąć hipokryzję środowisk feministycznych, które z jednej strony uważają, że zarabianie na wdziękach jest ok, ale z drugiej strony demonizują związki starszych facetów z małolatami. Za jednym i drugim kryją się wyłącznie własne interesy a nie troska o kogokolwiek. (Zresztą a propo chochołów, kto w dyskusji w ogóle wspominał o incelach?)
Fajnie, że aktorki nie boją się
  • Odpowiedz
@djtartini1: nie no.
Ja byłam wychowywana pod kloszem. Do 20 roku życia nie miałam żadnego związku. Nie wolno mi było chodzić na imprezy, ani spotykać się z innymi w końcu sama zamknęłam się na świat i czekałam aż będę „samodzielna” w tym czasie mógłby mi zaimponować nawet największy spierdoks z tagu przegryw. Byłam tak naiwna, że mogłam byle komu oddać serce byle by mnie zabrał z piekła, którego doświadczałam.
W miarę
  • Odpowiedz
@Tyrande: No tak, w szczególnych przypadkach ta teoria nie działa, ale sama rozumiesz, że to było środowisko, które nie było normalne. Mam nadzieję, że jednak rozumiesz ideę nie chciałbym nikogo urazić, to tylko moje zdanie i sam bym po prostu rozważył każdy przypadek oddzielnie.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka no wie co robi, wykorzystuje przewagę wieku, bo tylko w tym upatruje okazję. Jednak tak postępują tylko desperaci, zakompleksieni spermiarze, z tragiczną samooceną, którzy nie mają szans u dziewczyn w swoim wieku.
  • Odpowiedz
@Tyrande

Jest to legalne, ale moim zdaniem moralnie niewłaściwe.


Zabawne, że powoływanie się na rzekomą moralność przez współczesne kobiety spotykam niemal wyłącznie pod tego typu tematami związków starszych facetów z młodszymi xD Jakoś nigdy o tej moralności nie wspominacie gdy dotyczy to "odkrywania siebie" z przypadkowymi fuckboyami poznanymi w klubie/tinderze albo czerpania korzyści finansowych ze swojego ciała - chociażby na wspomnianym OF xD
  • Odpowiedz
@Tyrande: Ty za to byłaś mądra życiowo w wieku 19 lat. Młodość to czas, żeby się wyszaleć i popełniać błędy.
Poza tym wracając do tematu to w dzisiejszych czasach młode laski lecą na młodych, ale przystojnych i popularnych chłopaków. Jak laska leci na starych to na ponad 90% jest zaburzona, jest golddiggerką lub jakąś karierowiczką.
To właśnie starsze pokolenie millenialsów gdzie w Polsce panowała jeszcze względna bieda to dziewczyny w liceum
  • Odpowiedz
@djtartini1: spokojnie, nie obrażam się. Lubię wymieniać zdania z innymi.
Bo są związki z duża różnica wieku które są w porządku, ale jednak wiele takich to wykorzystuje się to, że dziewczyna wyszła z patologicznego środowiska, a takich sporo w Polsce. Koleżanka ze szkoły. Na maturę przyszła już z brzuchem. Z dumą mówiła o swoim 20 lat starszym chłopaku. Dzisiaj już nie są ze sobą z tego co widziałam na fb. Nie
  • Odpowiedz
@Luke_Skywalker88: jak mialam 17-19 lat to podbijali do mnie glownie faceci 30+ doskonale wiedzac, ile mam lat. Bylo to dla mnie - i nadal jest - chore, bo jako 18stka nie ogarnialam jak ma niby wygladac zwiazek osob, gdzie jedna przygotowuje sie do matury i martwi kartkowka z chemii, a druga moglaby miec dziecko chodzace do podstawowki. Nie wspominajac o tym, ze jakiekolwiek wspolne wyjscia, wakacje, musi pokrywac facet, bo skad
  • Odpowiedz
@good wiesz jak masz 18-20 lat to jesteś w swoim najlepszym wieku, jeśli chodzi o urodę. Faceci pewnie było zdesperowani bo po 30 już wartościowych wolnych kobiet nie ma, więc szukali w takim wieku, gdzie jeszcze nie są przestrzelone na lewą stronę. Nie mówię, że to dobrze wygląda, ale znam z rodziny i znajomych małżeństwa, w których gdy dochodziło do jego zawarcia ona miała 21 lat a on 32 ( ͡º
  • Odpowiedz
@RobertinoIncelino: samego lekarza się nie boję, mam irracjonalny lęk przed dzwonieniem do lekarza do urzędu, żeby załatwić dość istotne sprawy. Walczę z tym, ale zwykle jest tak że przekładam to na ostatnią chwilę albo rezygnuje.

Jak już przychodzi do samej wizyty to wszystko jest git i np u dentysty mogą mnie bez znieczulenia wiercić XD

Ale ogólnie współczuję, trzymaj się Mireczku bo wiem jak ciężko z klosza wyjść. Małymi kroczkami do
  • Odpowiedz