Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce #taniec #ciekawostki #logikarozowychpaskow #warszawa

Nie lubię bachaty. Poznałem ją, ale nie spodobała mi się. Nie daje mi tej radości i pozytywnej energii, co moje tańce (tańczę kilka tańców swingowych, do których bachata się nie umywa pod kątem trudności). Poza tym nie podoba mi się w niej ta taka zmysłowość. Mi to przeszkadzało. Czasami odnoszę wrażenie, że ten taniec wygląda jak taka gra wstępna. W swingu tego nie ma. I to jest właśnie fajne, można tańczyć z kimkolwiek, nawet w parach tej samej płci.

Ale i tak najgorsza jest kizomba, tam już po prostu ten ładunek seksualny jest aż przesadzony, bo jest więcej ściskania się, a tańca to tam za bardzo nie widać. Zresztą sami zobaczcie:
https://youtu.be/eetufsfHwOk?si=YMQd8tMhOEFQnKSN
Kopytnik_1 - #przegryw #przegrywpo30tce #taniec #ciekawostki #logikarozowychpaskow #w...

źródło: Screenshot_20240428-233340~2

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • 2
@Strigiformesman: Dzisiaj już ktoś do mnie pisał w tej sprawie. Jeśli chcesz umieć tańczyć w parze, polecam kurs. Pytanie co chciałbyś tańczyć, jaki rodzaj? Jak tak po prostu, jak to się mówi "na wesele" to idź na kurs tańca użytkowego. "Disco samba" jest takim prostym stylem, który pozwala szybko opanować umiejętność tańczenia, a i kobietom to się podoba, bo łatwo się prowadzi.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 kek. Bachata sensual to non stop macanko a w kizombie jesteś po prostu blisko partnera. To bardziej tulenie jak przyjaciela/rodzeństwo. Jeśli podchodzisz do tego inaczej to jesteś po prostu zboczony, czy sfrustrowany seksualnie.
A to co pokazałeś Urbankizz, który w ogóle ma sztywną ramę i twarde prowadzenie. Jedynie tańczenie tarraxinhia jest nacechowane sensualnie i tego IMHO nie powinno się tańczyć z byle kim, ale wszystko jest dla ludzi. Tylko tak jak
  • Odpowiedz
  • 0
@sidhellfire: widać, że nie tylko chamski, to jeszcze zadufany w sobie. Fatalne połączenie.

Nie umiesz dyskutować, nawet jak się nie zgadza z czyjąś opinią, to nie należy go obrażać. Ale komu ja to mówię. Pewnie to kolejne dziecko bezstresowego wychowania, które myśli, że wolno mu mówić wszystko co ślina przyniesie na język. Z takim podejściem kiedyś za to bekniesz, gdy w realnym świecie trafisz na kogoś mniej wyrozumiałego. Tego Ci życzę.
  • Odpowiedz