Wpis z mikrobloga

Trochę przemyśleń z nosa, na podstawie ostatnich wydażeń w krypto. Przypomina mi to moje zachowanie na początku inwestowania. Myślę, że ludzie kupili, delikatnie zaczęło spadać i od razu panika, którą dodatkowo łatwo nakręcić.
Ja na początku jak kupiłem btc, nvidie, Tesle i apple, to też prawie już spanikowałem. Bo przecież
- idzie kryzys, więc ludzie nie będą kupować kart graficznych
- ludzie nie będą kupować nowych telefonów, skoro nie będą mieli na jedzenie i będą grzebać w śmietniku
- tesla za 80 to nadal za drogo, czekam na 40.
- btc spadnie do 8000, bo luna i ftx

To są dokładne cytaty, które zapietałem
I w tym ja z -50k, z myślami - #!$%@? sprzedaje i zapominam o tej całej giełdzie i krypto. Lepiej beton i lokaty.
A teraz na nvidi ponad 200% btc ok 70%(bo nadal kupuję, nawet jak był po 70k) i generalnie ok 60k do przodu.
WKPI też trzeba filtrować. Jak się uważnie czyta i filtruje te nosacze albo jakieś inne beż sensu imby z ssaniem, to można zarobić. Tak jak na rtęci czy marce odzieżowej z Gdańska.
Piszę to, bo bez kitu bardzo łatwo zostać dawcą kapitału. Trzeba czekać i robić swoje. Dla mnie żadna analiza techniczna czy fundamentalna, trzeba wierzyć po prostu w to co się robi. Pozdrawiam Was.

#gielda #kryptowaluty
  • 3
  • Odpowiedz
Piszę to, bo bez kitu bardzo łatwo zostać dawcą kapitału. Trzeba czekać i robić swoje.


@blazko: Efekt pewności wstecznej. Czekanie i robienie swojego jest fajne gdy po czasie widzimy ze rynek wzrósł z naszymi pozycjami, gdy zanurkuje niżej to nie jest fajne.
  • Odpowiedz