Wpis z mikrobloga

@dead_king: Stary, musisz sobie uświadomić, że skoro cię zdradzila, to nie ma do ciebie ani uczuć ani szacunku. To koniec. Czeka cię twarda walka, nie odpuszczaj orzeczenia o winie, ukryj majątek po rodzinie. Na pewno pogadaj też z prawnikiem. Przygotuj się, że niebawem dostanie kopa w dupę od swojego Alvaro, który nie potrzebuje starej dzieciątej baby. Wtedy albo będzie chciała wrócić albo chociaż żyć z twojej pensji. Warto żebyś do tego
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 5
@pokyw123 Jestem od niej sporo starszy, mam 42 lata. Ona 36.
No właśnie tak mi się wydaje, że jest bajkowo dopóki dzieci się do nich nie wprowadzą na te dwa tygodnie.
Dopóki nie dopadnie ich codzienność i pierwszy zgrzyt w związku, który może nastąpić szybko.
  • Odpowiedz
  • 17
@dead_king ty się lepiej przygotuj bo zaraz będzie chciała wrócić z podwiniętym ogonem jak młody z kasą rzuci kotwicę z dzieciakami po za statek i popłynie sobie dalej. Ty się patrz na swoje dobro i dzieciaków a nie na szmatę która sobie skakała na bolcu przez kilka miesięcy (pewnie z tobą też uprawiała w tym samym czasie) wybadała trochę teren i postanowiła że jej #!$%@? ważniejsza niż rodzina. Zresztą teraz pytanie czy
  • Odpowiedz
@dead_king: przepraszam, że bezpośrednio ale ty żyłeś w jakimś lesie? Nie wiesz z czym je się rozwód? Jak to typ baby co zdradza to jak tylko będzie mogła zrobi z siebie ofiarę. TYLKO rozwód z jej wyłączniej winy, jeszcze dokumentuj że pogorszył Ci się stan psychiczny i finansowy. Bo skończysz jak spore grono chłopaków płacących alimenty na żonę nieroba.
  • Odpowiedz
@dead_king: Mam znajomego. Żona go zdradzała. Rozstał się, rozwód bez orzekania winy. Dzieci naprzemiennie. Wszystko zbieraj potem. Paragony itd. Nie wiesz czy takiej nie odbije potem. Wszystko na dzieci oficjalnie - nic do ręki. Koleś jest teraz szczęśliwy, wolny, dzieci też. Sam zdecyduj czy chcesz walczyć. Jeśli to podła baba to utrudni ci cholernie życie i może faktycznie lepszym rozwiązaniem jest nieorzekanie o winie. Ze swojej strony polecam wizytę ze sobą
  • Odpowiedz
@dead_king: jak chcesz rzeczywiście myśleć o dzieciach to myśl przede wszystkim o sobie, nie zaniedbaj się. Ale dowody zbieraj że jest wprost przeciwnie, nawet jak nie czujesz potrzeby idź do psychiatry, wykup leki, weź L4 w związku ze złym stanem psychicznym. Sąd musi wiedzieć że ona to zniszczyła. Większość "polubownych" chłopów otwiera oczy dopiero na pierwszej rozprawie jak zaczyna się piekło - kobiety i ich koleżanki w czasie rozwodu nie mają
  • Odpowiedz
@Pan_Slon: sprawdz czy dzieci są Twoje, bo znam przypadek jak typ wychowywał dzieciaki i dopiero niedawno się dowiedział ze żadne nie jest jego a trochę to zajęło bo już chodzą do szkoły xD
  • Odpowiedz
@Biesiadnik: Stawiam że żona już mu się znudziła, a żona OPa to tylko etap przejściowy. Kobieta z dziećmi ma wiele spraw na głowie, łatwiej będzie mu ją zostawić.
  • Odpowiedz