Wpis z mikrobloga

W niespełna wiek po zwycięstwie Rzymu nad Hannibalem Tyberiuszowi Semproniuszowi Grakchusowi (ludowemu zwolennikowi reform gospodarczych) nie pozostało nic innego, jak tylko stwierdzić fakt, iż zamożna i silna niegdyś ludność rolnicza żyje w ubóstwie. „Dzikie zwierzęta żyjące na ziemi italskiej mają w niej swoje legowiska. Mają przynajmniej nory i doły, w których mogą się schronić spokojnie. A ludzie walczący w obronie Italii i dla jej sprawy poświęcający swoje życie, nie maju w swej ojczyźnie niczego oprócz powietrza i światła. Bez domu, bez stałego miejsca zamieszkania błąkają się po świecie razem z dziećmi i żonami swoimi (...) żaden nie ma tu nigdzie ani ojcowskiego domu, ani grobowca przodków, ale każdy bije się tyłku w obronie cudzego zbytku i bogactwa! Idą do walki na śmierć i wmawia się w nich przy tym, że są panami świata, gdy tymczusem żaden z nich nie posiada na własność ani piędzi ziemi! (Plut., Ti. Gracchus 9, 4; tłum. M. Brożek)
#starozytnyrzym #historia
Ryneczek - W niespełna wiek po zwycięstwie Rzymu nad Hannibalem Tyberiuszowi Semproni...

źródło: GEZA

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@Ryneczek: no ciekawe, oligarchia zawsze zawłaszcza więcej i więcej, a przeciętniaki tracą. W Sparcie było przecież podobnie. Kryzys demograficzny i kryzys państwa wywołany był przez ubożenie przeciętnego obywatela. Pamiętam, że Celine'a lubisz, czytałeś powieść "Wojna" odkrytą w starych papierach po 70 latach?
  • Odpowiedz
  • 0
@chromypies: Nie, dopiero się będę zabierać za jego nowe-stare babiloty, ale ten fatalizm prolski czuć chociażby w Podróży ku kresu nocy, polecam też książki Knuta Hmasuna, szczególnie "Głod", który mocno utkwił mi w pamięci
  • Odpowiedz