Wpis z mikrobloga

Dzień bez kierowców dzbanów dniem straconym.

Sytuacja z dziś. Na prawym pasie jedzie sobie kilka pojazdów, ja gdzieś na końcu. Przed pasami cała kolumna zwalnia, jedziemy jakieś 30 km/h, nie wiem dlaczego, nie interesuje mnie to w tym momencie.

Na lewym pasie jedzie sobie jakaś osobówka z widocznym na pierwszy rzut oka zielonym listkiem naklejonym z tyłu. Dogania ją nasz główny zainteresowany w tej sytuacji.

Osobówka przed pasami zwalnia do prędkości pojazdów na prawym pasie i toczy się powoli razem ze wszystkimi by nie wyprzedzić na przejściu dla pieszych. Co robi dzban za nią, który już zdążył usiąść jej na zderzaku? Oczywiście - trąbi. Bo przecież nie wytrzyma, nie aktywuje tych resztek zwojów w swoim mózgu by przeanalizować tę wcale nie skomplikowaną sytuację i wpaść na to co się właśnie dzieje.

Mnie już tacy idioci nie ruszają, niech sobie trąbią, wkurzają się, klną, ich problem. Ale u świeżego kierowcy może to powodować niepotrzebny stres i nerwy. Więc jeśli jakiś świeżak to czyta i będzie miał podobną sytuację - olej temat, nie reaguj na frustrata, ty jedziesz dobrze, to on ma problem.
#prawojazdy #polskiedrogi #polscykierowcy
Krupier - Dzień bez kierowców dzbanów dniem straconym.

Sytuacja z dziś. Na prawym pa...

źródło: FireShot Capture 1578 - Mapy Google - www.google.com

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Krupier: Mietek, tłumaczyłem ci w czym jest problem. Braku w edukacji kierowców plus nerwus i taki jest wynik. Jakbyś ty nie wiedział o co chodzi i ktoś by ci tak zwolnił to też byś się nie wkurzał?
  • Odpowiedz
  • 5
Jakbyś ty nie wiedział o co chodzi i ktoś by ci tak zwolnił to też byś się nie wkurzał?


@cwlmod: nie. To nie jest powód do nerwów.

Poza tym typ miał metr przed oczami jebitny zielony listek. Trąbienie na takiego to taki sam poziom zidiocenia jak trąbienie na naukę jazdy.
  • Odpowiedz
@Krupier: "Osobówka przed pasami zwalnia do prędkości pojazdów na prawym pasie i toczy się powoli razem ze wszystkimi by nie wyprzedzić na przejściu dla pieszych"

ale przecież tam są światła na przejściu, nie działały?
  • Odpowiedz
@Krupier pelno takich cymbałów jeździ, największa beka jest jak trąbią gdy jest zielone, ale jest zablokowane skrzyżowanie i się stoi przed światłami żeby nie wjechać :) Wtedy puszczam hamulec i janusz już myśli, że mnie "pogonił", po czym naciskam go znowu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz