Wpis z mikrobloga

W związku z tym, że zaczynają krążyć jakieś ruskie fejki, a także niedopowiedzenia odnośnie sytuacji w obwodzie charkowskim warto dopowiedzieć:

Nie wiem skąd te informacje. I walki nie odbywają się w północnym Charkowie, tylko w północnym obwodzie charkowskim, a konkretnie na samym kilkukilometrowym pasie przygranicznym. I to jest oczywiste, że np. ze względu na położenie nie da się obronić dosłownie każdej wioski leżącej 200 czy 300 metrów od granicy w obliczu zmasowanej ofensywy.

I na tą chwilę tak to właśnie wygląda - po 2 dobach od radzieckiej ofensywy albo walki odbywają sie dosłownie na linii granicy, albo 200 - 300 metrów od niej, albo w dosłownie 2 miejscach (główne kierunki natarcia tak swoją drogą), dosłownie 2-3 km od granicy. Słabo to wygląda dla Rosjan.

#ukraina #rosja #wojna
  • 8
  • Odpowiedz
  • 5
@piotrek100: Nie wiem w którym miejscu 5 km od granicy. Ja mówię o miejscach w linii prostej od granicy, a nie po np. krętej drodze.

Sporo na tą wojnę to by było, gdyby to się działo naprzeciw Doniecka, albo gdyby Rosjanie dokonali inwazji na drugą stronę Dniepru i zaczęli atakować Charków.

Tutaj to miała być ich błyskawiczna ofensywa w obwodzie charkowskim. I założyli sobie 4 max 5 dób na dotarcie do
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz:

Tutaj to miała być ich błyskawiczna ofensywa w obwodzie charkowskim. I założyli sobie 4 max 5 dób na dotarcie do granic miasta Charkowa


Kto ci takich bzdur naopowiadał? To jest operacja zaczepna by zwrócić uwagę Ukraińców w tym miejscu. Być może też, żeby ściągnęli tutaj posiłki. Myślę, że rosyjska ofensywa pójdzie na Czasiw Jar i Pokrowsk.
  • Odpowiedz
  • 0
@Grooveer: Jest to operacja zaczepno-sprawdzająca. Sprawdzająca, bo Rosjanie dawno nie atakowali na tym kierunku i powiedzieli ,,sprawdzam". Gdyby siły ukraińskie tu stacjonujące okazały się słabe, to Rosjanie zajęliby tyle obwodu charkowskiego, ile by się dało włącznie z samym Charkowem. Jeśli chodzi o część zaczepną, jak najbardziej zgadza się, tyle, że te zaczepienie miało być o wiele większe - podejście pod sam Charków (niekoniecznie ze zdobyciem samego miasta), oraz zajęcie północno-wschodniego obwodu
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: ruskie parchy i dezinformacja nie śpi, na razie ta ponowna ruska ofensywa na Charków przypomina żart, nie to co pewni siebie na początku wojny (w 3 dni) konwoje, eszelony ciągnące się po kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt kilometrów w kierunku Kijowa. Teraz to wiochy przy granicy i 500 metrów.
  • Odpowiedz
  • 0
@duzy240: Pożyjemy zobaczymy. Na razie od ponad 2 lat im się to nie udało. I właśnie podęwzieli zmasowaną próbę w miarę szybkiego (w 3-4 doby) podejścia na obrzeża miasta Charkowa, ale realia ich zweryfikowały i już po 1-2 km od granicy rosyjsko-ukraińskiej całkowicie utracili impet. Jednocześnie już po 2 dobach mogą mówić o swoich stratach na tym kierunku w setkach, jak nie w (paru) tysiącach.

@Toreo: Propaganda sukcesu Rosjan bo
  • Odpowiedz
Tutaj to miała być ich błyskawiczna ofensywa w obwodzie charkowskim. I założyli sobie 4 max 5 dób na dotarcie do granic miasta Charkowa, oraz na zajęcie całej północno-wschodniej ćwiartki obwodu charkowskiego. Tymczasem mija połowa tego czasu i można na palcach jednej ręki wymienić wioski, które zajęli.


@Adamfabiarz: To nawet ukraińcy cały czas gadali że ruscy chcą obecnie jedynie zwiększyć bufor bełgorodu i związać ukraińskie wojska które mieli w zapasie a ty
  • Odpowiedz