Aktywne Wpisy
areo12 +12
aczutuse +10
Najśmieszniejsze w boomerach jeżdżącymi 20 letnimi #samochody na wungiel znaczy spalinowymi jest to że za wade #tesla podają to że bateryjkę trzeba co chwilę długo ładować. A ja Zdążyłem tylko zjesc kebaba, odlać sie i napisać wysryw na wykopie, nie zdążyłem zrobic zakupów i potibderowac a bateria jusz 80% naładowana. Przejadę 300km prując po 120 i wyprzedzając wszystkich boomerow w gruchotwch do następnego ładowania.
Niesamotna trasa fragmentem Velo Dunajec i Velo Czorsztyn
Trasa to: Czorsztyn - Wygon - Sromotne Niżne - Czerwony Klasztor (SK)- Łysa nad Dunajcem (SK) - Niedzica-Zamek - Falsztyn - Rówień - Dębno - Hubka - Podbrzezie - Czorsztyn
Wycieczka ogólnie fajna aczkolwiek były momenty gdzie chmury postanowiły lekko popłakać.
Pierwszym celem był zahaczenie o Czerwony Klasztor (gdzie chwila przerwy) mijając przystanie gdzie realizowane są spływy Dunaujcem , potem przejazd obok Jeziora Sromowce wraz ze wjazdem do Polski. W okolicy za zamkiem w Niedzicy trafił się pierwszy podjazd który był trudniejszy dla mnie i składaczka ale człowiek dał radę. Jednak można powiedzieć że w tym miejscu było dość wąsko i trzeba było na innych uważać. Tym bardziej że ruch był dość spory plus pomiędzy jakieś zawody były organizowane.
Gdzieś w okolicy Falszyna niestety pojawił się podjazd który mnie zniszczył na tym pierdku i trzeba było prowadzić składaka. Pocieszające jest jednak to że wielu na normalnych rowerach też miało problem.
W okolicy Frydmana jechało się jakby taką zaporą. Po drodze jeszcze odbiliśmy by zobaczyć drewniany kościoł w Dębnie. Potem już fruu trasą wzdłuż jeziora do Czorsztyna. Po drodze jeszcze przed samym Czorsztynem trafiłem na zabójczy podjazd gdzie też musiałem zejść z roweru.
Widokowo powiem część czorsztyńska jest nawet fajna ale tamten fragment Velo Dunajec z widokiem na góry to naprawdę robi większe wrażenie. Z samej jazdy - nawierzchnia całkiem niezła ale momentami uważam zakręty ZBYT ostre co przy wąskiej drodze i dużym ruchu jest rzeczą niezbyt przyjemną. Trasa w części prowadziła ulicą a w dużej mierze obszarem wydzielonym od innego ruchu lub z fragmentem pieszym.
Tempo jazdy poza fragmentami miałem dość dobre jak na moje chęci i składaczka a nawet zdarzył się jeden fragment gdzie pofrunąłem ponad 40 km/h chociaż wtedy myślałem DORIME xD
#rowerowyrownik #rower #czorszyn #malopolska #slowacja
Skrypt | Statystyki
@chicken216 Ale to różne warianty są.
@guru8: Dla szosowców też nie bo większości z nich nie ogarnia co to PRZYHAMOWAĆ DUPĘ, nie ma miejsca na zakręcie, ktoś już jest? A ten pomiędzy dwóch ludzi się potrafi przeciskać(jadących w przeciwną stronę). I to nie jeden, nie dwa razy tak nie było.
@sylwke3100: Ok rowerOski.
@choochoomotherfucker Dynamizm rowerowy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Potwierdzam słowa @Konkol
@guru8: a na trasie jakaś połowa to tacy niedzielni właśnie, ja tam nic do tego nie mam, ale ja tu walczę o z podjazdem, a ktoś przed nosem schodzi z roweru, to to fajen nie jest. Ale cóż, trasa popularna to na to trzeba brać poprawkę, zresztą tylko Falsztyn robią "zieloni" xD I racja, że chyba bardziej mi się podobało
@sylwke3100: Ależ oczywiście! Akurat ja jechałem ze znajomymi i mieliśmy w planie 350 kilometrów, więc nie szaleliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tam się jedzie typowo pod zwiedzanie, tam jest po prostu za dużo osób, trzeba się szykować że się coś rozpędzi i przy każdej