Wpis z mikrobloga

Paweł T. w czasie procesu nie wyrażał skruchy, nie przeprosił rodziny Michała Łyska za to, co zrobił. Jednak dzisiaj po opuszczeniu policyjnego aresztu zachowywał się zupełnie inaczej. - Żałuję tego. Nie zrobiłem tego specjalnie - mówił reporterowi RMF. Jednak mimo okazywanej teraz skruchy, zachowanie Pawła T. i jego rodziny w ostatnich miesiącach budzi powszechne oburzenie. Okazuje się, że młody mężczyzna na wolności przebywał już od początku lipca. Kiedy skończyła mu się przepustka, to m.in. jego matka zdecydowała o tym, że Paweł T. nie wróci do poprawczaka. Mimo złamania regulaminu, zabójcy Michała Łyska nic już nie grozi, gdyż dzisiaj skończył 21 lat, a to oznacza, że skończył się również jego pobyt w domu poprawczym. Sędzia Jadwiga Osuchowa z krakowskiego sądu rodzinnego mówi, że dzisiaj zachowanie Pawła T. można oceniać jedynie w kategoriach moralnych: "To obciąży tego młodego człowieka na całe życie. W tej chwili w stosunku do niego za tamten koszmarny czyn wymiar sprawiedliwości nie może zrobić już niczego".

#krakow
  • 2
  • Odpowiedz