Wpis z mikrobloga

wszyscy narzekają na hindusów w IT (przynajmniej w Polsce). Nie spotkałem jeszcze kogoś, kto chwaliłby KOGOGOLWIEK z Indii. Staram się nie ulegać stereotypom, ale #!$%@? - jak wszyscy mają #!$%@? doświadczenia z hindusami (mam i ja), to co, mam zaklinać rzeczywistość w imię poprawności politycznej?. I teraz pytanie: DLACZEGO firmy idą w hindusów? co za tym stoi, polityka? koszta? (opłaca im się to serio, skoro jakość jest #!$%@??). Nie rozumiem. Wytłumacz.

#programista15k #it
pearl_jamik - wszyscy narzekają na hindusów w IT (przynajmniej w Polsce). Nie spotkał...

źródło: 2024-05-14-12-08-40-1-programmers_from_india-117164775-scale7.50-k_dpmpp_2m-dreamshaper_8

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: co takiego robią Hindusi, że są tak naznaczeni? Z jednej strony dominują w dostarczaniu contentu(czasem lepszego, czasem gorszego) z różnych technologii, a z drugiej są chyba najbardziej nielubiana grupą w it. Piszą spaghetti? Nie testują? Pytam serio, bo jeszcze nie miałem tej (nie)przyjemności pracowania z nimi.
  • Odpowiedz
@xxdakee wszystko to i jeszcze więcej.
Ale tyczy się to głównie natywnych. Ci kumaci, kompetentni "tacy jak my" po prostu szybko dostają propozycje kontraktu na miejscu i wynoszą się z tego gnoju bo oni też tak naprawdę nie chcą tam żyć.

Także jeśli hindus jest po prostu pracownikiem korporacji "na zachodzie" to najpewniej będzie normalny. Jest jest to najemnik z Bangalore czy tam innego New Delhi to 99% szans że będzie dramat.
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: jedyny minus hindusów, z którymi pracowalem/pracuje to tylko ciężko zrozumiały akcent. Nigdy nie miałem z nimi innych problemów - mili, pracowici, może czasami bez wiedzy, ale nikt nie jest nieomylny
  • Odpowiedz
Nie spotkałem jeszcze kogoś, kto chwaliłby KOGOGOLWIEK z Indii


@pearl_jamik: Pracowalem z bardzo ogranietymi hindusami w 3 rozych firmach.
W poprzedniej, mielismy oddzial w Bangalore, jego szef byl bardzo spoko, co prawda z Indi wyjechal, jest teraz we Francji. Reszta teamu byla ok, choc trzeba bylo im troche dozowac taski, bo zawsze mowimi ze dadza rade, choc wiadomo bylo ze nie dadza)
Teraz mam w firmie teamleada z Indi, spoko gosc,
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: kiedyś byłem kontrolerem finansowym w siedzibie głównej międzynarodowej firmy w Krk, raportował m.in maj friend, Norwegowie, Kanadyjczycy. Maj friendy z tej trójki najlepiej ogarniały, wszystko ideolo zawsze w porównaniu do burdelu od pozostałych.
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: w zespole mam jednego totalnie spoko młodziaka, 2 lata w polsce, a kompletnie sie zasymilowal, zartuje jak wszyscy, nawet bardziej zartuje ze swojego koloru skory niz polacy. Sygnaturowy zart to ze jak nas wszystkich zwolnia to on odrazu ma prace w uberze.
Wiec no. Kwestia czlowieka
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: no bo jest 3 razy tanszy niz europejczyk, a firmy musza szukac oszczednosci wiec w excelu im wychodzi, ze mozna zaoszczedzic 3krotnie nie bawiac sie w jakies prawa pracy, ktore sa wymagane w krajach zachodu. I nawet jezeli ten hindus cos od czasu do czasu zespsuje to jeszcze maja 2 zapasowych. Ekonomia.
Zreszta jest tez tak, ze zatrudnianie hindusow kosztem eurpejczykow nie powoduje natychmiastowych skutkow, jezeli projekt byl napisany po
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: koszta względem jakości, niektórzy uważają że każdy problem da się rozwiązać nieskończoną liczbą hindusów, w końcu się da, brute force zadziała i chłopaki z bangalore ogarną, ale moim zdaniem lepiej w ogarnietych pracowników inwestować xD
  • Odpowiedz
Teraz mam w firmie teamleada z Indi, spoko gosc, ale w Europie juz dobrych pare lat...


@JayCube:

Hindus pracujacy w EU kilka lat to nie Hindus tylko brazowy europejczyk.

Oczywiscie naciagane, ale stopien w jakim oni przejmuja zachodnia kulture pracy po kilku latach siedzenia tutaj jest na tyle duzy, ze trudno zeby byl przypadkowy.

W 2 kolejnych firmach mialem kontakt z >15 takimi leadami siedzacymi kolo dekady w EU, i przynajmniej
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: już wyjaśniam, januszom biznesu najłatwiej zaoszczędzić jest na ludziach a) zwalniając obecnych pracowników i przerzucając obowiązki na pozostałych b) zatrudniając hindusów itp. Januszowi by się styki poprzepalały jakby miał zoptymalizować jakiś proces biznesowy/produkcyjny w swojej firmie zatem najłatwiej jest zaoszczędzić na ludziach
  • Odpowiedz