Oglądam sobie dumę polskiej sceny hiphopowej, naczelnego polskiego gościa od rymów, Lecha Rocha Pawlaka.
Zabawa polega na tym, że układamy rapy w jego klimacie. Mogą (a nawet powinny) być suche, słabe, oklepane etc. Im gorszy content tym lepiej, ale ważne żeby utrzymywać stajl naszego wzorca.
@Banaszek: Podejrzenie większej ilości komentarzy dało mi szerszy obraz. Tak, pamiętam żelipapą :D I masz rację, poziom ciut wysoki, przez moment miałem nawet ochotę rzucić jakimś # z dupy. Typu "PINIONDZE RZONDZOM MOIM RŻYCIEM, #rajfajzen" xD
Proponuję (hehe) zabawę.
Oglądam sobie dumę polskiej sceny hiphopowej, naczelnego polskiego gościa od rymów, Lecha Rocha Pawlaka.
Zabawa polega na tym, że układamy rapy w jego klimacie. Mogą (a nawet powinny) być suche, słabe, oklepane etc. Im gorszy content tym lepiej, ale ważne żeby utrzymywać stajl naszego wzorca.
No to ja zaczynam:
Szedłem sobie wczoraj ulicą...
#lechrochpawlak #pawlakstarcie01 #zelipapo #heheszki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nie wiem czy słuchałeś kiedyś Lecha, ale to co wyszło to i tak ma za wysoki poziom ; d. A mówiłem, trzymamy się stajla Lecha xd