Wpis z mikrobloga

@SScherzo: @Engma: No cóż, trudno się nie zgodzić. Ja w dzieciństwie byłem ostro bity przez ojca i efekt jest teraz taki, że odkąd się wyprowadziłem to w ogóle z nim nie rozmawiam, a jak już rozmawiam to tylko zdawkowo i po prostu nie mam mu nic specjalnego do powiedzenia. Nie chce mi się po prostu z nim mieć wiele wspólnego.
@shido: To bardzo smutne, podobnie jak wciąż duże społeczne przyzwolenie na podobne "metody wychowawcze".

@Lukki: Jaką "winnością" dziecka można usprawiedliwić coś takiego...?
@Engma: Nie będę wałkował swojego tematu już za bardzo, w każdym razie dodam, że dziadek bił mojego ojca jak ten był mały i więzi między nimi też nie są rewelacyjne. Nie planowałem, nie planuję i nie mam zamiaru planować posiadania dziecka, ale hipotetycznie zakładając, że takowe bym miał... To obawiam się, że też bym chciał bić (bo tak zostało mi nomen omen wbite do głowy, że sprawiedliwość wymierza się pasem).
@Kaethax: Gdzie je ktoś myli ze sobą? Przeczytaj artykuł, tam wyraźnie rozdzielone są akapity odnoszące się do skutków patologicznego bicia i skutków stosowania klapsów.
@Engma: przecież tam masz głównie o przemocy. Klaps nie jest przemocą. Uważam, że jeśli do dzieciaka np. kopiącego krzesła w autobusie czy plującego na innych nie dociera słowna reprymenda, wtedy należy mu się klaps. Nie #!$%@?, ale nawet muśnięcie tyłka. Jeśli tego nie rozróżniasz, to współczuję Ci. Ja dostawałem lanie jeśli się zachowywałem skrajnie nieodpowiedzialnie, moja mama się po tym źle czuła, ale na ogół robiła dobrze. Osobiście uważam, że
Uważam, że jeśli do dzieciaka np. kopiącego krzesła w autobusie czy plującego na innych nie dociera słowna reprymenda, wtedy należy mu się klaps.


@Kaethax: A ja uważam, że jeśli dzieciak się tak zachowuje, to rodzice musieli popełnić wiele błędów wcześniej. Postulat bezprzemocowego wychowania to nie postulat wychowywania bez dyscypliny.

Klaps nie jest przemocą.


A czym, jeśli nie przemocą?

Identyczna dyskusja toczy się zresztą pod znaleziskiem, nie ma moim zdaniem sensu powielać
@Kaethax: Przemoc fizyczna to wywieranie wpływu na proces myślowy, zachowanie lub stan fizyczny osoby pomimo braku jej przyzwolenia przy użyciu siły fizycznej. Którego z elementów tej definicji nie spełnia klaps?
@Engma: Okej, teraz bierzemy definicję ogólną przemocy i okazuje się, że jakiekolwiek zakazywanie dziecku czegoś, np. wkładania ręki do ogniska, to też przemoc. Czyli niezależnie od wybranej drogi posługujemy się przemocą.
@Engma: jeśli nie rozumiesz odniesienia się do swojej wypowiedzi, to chyba za mało klapsów dostałaś w dzieciństwie. Co do samego zaś badania - brak wzięcia pod uwagę innych czynników niż samo dawanie klapsów w przypadku tych kolejnych badań jest zwyczajnie śmieszny i czyni je mało istotnymi statystycznie.
jeśli nie rozumiesz odniesienia się do swojej wypowiedzi, to chyba za mało klapsów dostałaś w dzieciństwie.


@Kaethax: Nie, nie rozumiem, bo takiego odniesienia nie ma - rzucasz bezsensownym, niemającym związku z dyskusją tekstem wtedy, gdy zostajesz zapędzony w kozi róg, a na wytknięcie Ci nieuczciwego chwytu reagujesz atakiem personalnym. Szczęśliwie owszem - dostałam w dzieciństwie mało klapsów. I nie będę kontynuowała z Tobą rozmowy.