Wpis z mikrobloga

Tak działa szybki rynek. Zamknęli publiczną bibliotekę miesiąc temu. A dzisiaj podjechałem skuterkiem do nowej niepublicznej wypożyczyć książkę. Przy okazji chciałem zobaczyć nowy budynek bo niedawno bibliotekę otwarto w nowym budynku, zaraz obok siłki więc miałem po drodze.

Budynek nowoczesny nieźle oszklony (prawie tak samo jak urząd skarbowy). Byłą tam bardzo fajna półokrągła ściana cała w szybach.

Budynek podzielony na 2 duże części: Jedna dla dorosłych a druga dla dzieci, jest też mniejsza z pracownią komputerową. Wypożyczyłem książkę, zapłaciłem i chcę zobaczyć jak działa komputery w pracowni.

Podchodzę do drzwi, otwieram i nagle.

AAAAAAAAHHHH!

Oberwałem czymś dużym prosto w twarz . Padłem na ziemię czuję ze z nosa leci mi krew.

AAAAAAHHHH!!!

TRASK!

Kolejny monitor przeleciał przez szybę a szyba a obok mnie upadł chyba ochroniarz. Całą twarz zakrwawiona.

Co tu się odAAAAAAA TRASK!!!!

Wleciał kolejny monitor przez szybę obok. Chcę wejść do pokoju aby sprawdzić co się dzieje bo widziałem dzieciaki w sali jak przechodziłem wcześniej obok.

TRZASK!! Przez szybę przeleciał jakiś chłopak… To Dzizzmo! Kolega mojej siostry z gimbazy!

Wchodzę do pokoju i widzę jak jakiś gość tak szeroki jak ja łapie za nowego maka i rzuca nim o ścianę obok dzieciaków stojących w rogu. To był Szybki Rynek, widziałem go kiedyś na zawodach i słyszałem że lubi sobie wstrzyknąć od czasu do czasu jakieś prochy. Prędko podbiegam i rzucam się na wariata, przewalam go na ziemię i walę prosto w ryj, pierwszy, dru

AWWWWWWW

Dostałem w krocze. Odbiłem się w bok i szybko staję w pozycji obronnej. Koks już na mnie skacze, szybko zrobiłem krok w bok, facet nie utrzymał równowagi, zwalił się na ziemię a ja szybko złapałem go za nogę i wykręcam ją aby nie wstał. Wtedy do pokoju wpadła policja a raczej jakiś fajtułapapolicjant bo na mnie wpadł przez co puściłem gościa i uderzyłem głową o stół.

Facet złapał policjanta chuderlaka , wykręcił mu rękę i walnął nim o ścianę. Na ścianie ślad krwi a policjant leży bez ruchu na ziemi z dziwnie wykręconą ręką.

Zdążyłem wstać ale poczułem uderzenie w brzuch to ten wariat mi zasadził sierpowego. Zamachiwał się drugi raz ale się odchyliłem złapałem go za rękę i wykręciłem. Trrrach. Nagle gość zwiotczał i padł na stolik obok który się przewrócił razem z nim.

Nie ruszaj się! Ręce do góry!!

Rozejrzałem się, bluza cała czerwona, czerwona farma na ścianie, nieprzytomny policjant i ochroniarz z zmasakrowaną twarzą a w rogu zbite w kupę dzieciaki, za drzwiami dzieciak leży w rozbitym szkle i plamie krwi a kolejni policjanci mierzyli do mnie ze pistoletów.

Nie ma co. Podnoszę ręce i

budzę się w szpitalu. Za oknem słońce na oknie kwiaty w wazonie a zza okna wieje lekki wiatr. Okazało się że był czwarty policjant co postanowił użyć paralizatora i skończyło się to dla mnie 4 dniami snu w szpitalu.

A teraz piszę do was mirki bo w szpitalu też mają pracownie komputerową a lekarka pozwoliła mi wstać, na szczęście jest tu spokojniej.

#coolsotry
Pobierz
źródło: comment_Va2HvIJVF0ggVo14P9TLy4gszEeWz5lj.jpg