Wpis z mikrobloga

#coolstory #truestory #szatniacontent #wakacjezduchami

Mam weekend pelen przygod! Filmujemy na wybrzezu, zeszlej nocy spalismy w palacu Sasino. To piekna rudera, podrzedny motel z luksusowymi ambicjami. Pracuja tu tylko trzy osoby; watla, lekko uposledzona recepcjonistka z duza wada wzroku, dozorca Janusz ubrany od stop do glow w czern i kucharka, ktora nie mam pojecia, jak wyglada. Widzialam tylko jej dlon, podajaca talerze przez okienko. Zaden z palacowych pokoi nie ma zamka; podobno w Sasinie tak bezpiecznie, ze nie trzeba. A biezacej wody nie bylo przez bitych kilka godzin. Hotel jest urzadzony na bogato, ale gdzies w polowie drogi komus zabraklo pieniedzy i serca. Spod ornamentow tapet wylazi grzyb; kawiarnia straszy pustym barem, ale moze to i lepiej, bo marmur kontuaru skruszal. Dozorca Janusz mowi, ze to dlatego, ze palac jest przeklety. Dzialy sie tam podobno ostraszne rzeczy po wojnie, gdy stacjonowali tam ruscy zolnierze. Kogos zabili (ludzie mowia, ze mlodego rosyjskiego zolnierza), a jego duch wyrzadza teraz krzywdy. Psuje elektronike, zwodzi gosci, robi psikusy. Palac wyglada jak ze "Lsnienia" i zasypiajac naprawde mrowila mnie skora!
szatniarka - #coolstory #truestory #szatniacontent #wakacjezduchami

Mam weekend pele...

źródło: comment_BjB00PEMGudR6xI3n2HtzEOslVc5UQpt.jpg

Pobierz
  • 3