Wpis z mikrobloga

@sal-vadore: @sulkov:

the smith's machine wants you to think it's a barbell, but no one has any idea how much it weights


hehehe XD

wedlug mnie bez maszyny smitha spokojnie da sie obejsc i nie ma specjalnej potrzeby zeby jej uzywac. elegancko sie robi wspiecia na lydkach i od czasu do czasu mozna cos na klate pokombinowac, ale raz jak robilem wyciskanie z przodu na barki, bo normalne bylo zajete,
@sulkov: dobra, teraz na poważnie. To jest sprzęt dla zaawansowanych, którzy wiedzą jakie mięśnie w danej fazie treningu potrzebują izolacji. Ale jak widzę chudzielca, który idzie od razu do Smitha na pierwszym treningu, to mi smutno ;-)

@sal-vadore: truck driver mnie rozwalił :-D
@sulkov:

Więc teraz pytanie czy trening początkującego to trening o niższej intensywności czy niższej jakości? Czy każemy chudemu iść na maszyny i "oswajać się z ciężarem", czy idziemy z nim do strefy cross-fit, dajemy worek 10kg i każemy uczyć się porządnego przysiadu, żeby po tygodniu mógł spokojnie wejść pod sztangę.

Przeważnie problemem oczywiście jest dostępność trenera, albo odwaga takiego świeżaka żeby zagadał do kogoś na siłowni.

Natomiast wg mnie największym problemem