Wpis z mikrobloga

Sąd okręgowy w końcu zrezygnował z usług oszusta. Nowa firma, która przejęła sprzątanie, podpisuje ze sprzątaczkami dwie umowy - jedną na 30 zł (od niej odprowadza ZUS) i drugą - bez kwoty. Zatrudnione aż do wypłaty nie wiedzą, ile dostaną za pracę. "Wyborcza" zapytała jedną z kobiet, ile by chciała zarabiać: "Hm... Może tysiąc złotych? Człowiek czułby, za co pracuje!".

#poznan #praca #spamtagami #uam #sadstory #sadstory

  • 3