Wpis z mikrobloga

@ediz4: > To poczytaj anonsy matrymonialne w gazetach, internecie. Ogłoszenia wrzucają nawet ludzie po 60

No jasne i czego to dowodzi? Czytając wykop można dojść do wniosku, że ładna kobieta na takim portalu albo ma dzieciaka, albo jakiś inny defekt. Nie chcę wkładać kija w mrowisko, wiem że jest wielu facetów pracujących w wybitnie męskich środowiskach i ze spotykaniem kobiet mają problem. No ale prowadząc normalne życie towarzyskie, nie wierzę, że
  • Odpowiedz
@ultraknur:

No jasne i czego to dowodzi?...

Tego że wśród starszych samotnych ludzi jest to bardzo popularny sposób. Przed internetem poznawało się ludzi pisząc do anonsów z gazet. Sposób jak każdy inny i nie widzę nic złego w tym.

No ale prowadząc normalne życie towarzyskie, nie wierzę, że nie da się znaleźć ciekawych kobiet...

Pewnie się da ale czy nie można sobie dopomóc korzystając z innych możliwości zapoznania?
Naprawdę widzisz różnicę
  • Odpowiedz
@Paladin_Woodrugh: Sam napisałeś, że zaczęło się od śmieszkowania na fejsie - niekoniecznie chodziło o związek, ja nie krytykuję takich znajomości.

Co do popularności Tindera to bym się spierał, gdybym nie śledził wykopu nie wiedziałbym co to jest. Tu jest Polska 95% ładnych dziewczyn ma chłopaka, ew. jakiś wokół nich się kręci - raczej nie potrzebują neta (a dokładniej przeznaczonego do tego portalu) do szukania chłopaka.
  • Odpowiedz
Poznałam mojego chlopaka na tinderze @noicoztego. Wspaniały mężczyzna, ale mu czasu brakuje bo to korposzczur. Ja pracuję w domu i studiuję kierunek typowo kobiecy. Jak wychodzę to się bawie z przyjaciółmi a nie zajmuję facetami. Takie mamy czasy a ludzie są wszędzie tacy sami. Ci z kursu, również mogą mieć tindera :)
  • Odpowiedz
@ediz4: No właśnie napisałem, że nie krytykuję internetowych znajomości - poddaję w wątpliwość przydatność portali randkowych, które niejako wymuszają związki, spotkania, zwłaszcza u kobiet świadczą o desperacji.

Wiem o co chodzi ze starszymi i samotnymi, może jak za 20 lat nikogo nie będę miał to będę takie anonse pisał - byle umiała gotować, może być gruba, mam dużą rentę.
  • Odpowiedz
Btw mam mnóstwo znajomych z internetu. Poznani w grach, na forach. Spotykamy się na koncertach, jeździmy na wakacje razem i się odwiedzamy. No ale to internet. Na pewno są mniej warci niż ci poznani w realu...(,)
  • Odpowiedz
poddaję w wątpliwość przydatność portali randkowych, które niejako wymuszają związki, spotkania, zwłaszcza u kobiet świadczą o desperacji.


@ultraknur: Portal randkowy jak sama nazwa mówi służy do poznawania ludzi w celach matrymonialnych. Jakby nie spełniały swoich założeń to ludzie nie byli by skłonni niekiedy płacić za ich usługi. I jak niby wymuszają związki czy spotkania? Przecież można ze sobą pisać miesiącami, gadać przez skype czy przez telefon. Sporo par spotyka się po
  • Odpowiedz
Podałem tezę, że faceci szukają tam niezobowiązującego seksu. Z tego co piszesz, spodobałaś mu się i już zostaliście razem okej, nie krytykuje tego.

A kto powiedział, żeby dziewczyn szukać w klubach?
  • Odpowiedz
@ultraknur: ale konto na tinderze =/= szukam męża lub szukam seksu na dzisiejszy wieczór. To platforma, jak wiele innych, która służy poznawaniu ludzi. Zmaczowanie z kimś nie oznacza deklaracji wiązania się. Potem się rozmawia, jak się fajnie rozmawia, to się z kimś umawia. Proste jak #!$%@?. Nie wiem czemu dorabiacie do tego jakieś dziwne ideologie.

I mam kilka koleżanek, które mają dziesiątki adoratorów, a i tak konto na tinderze jest. Jakoś
  • Odpowiedz
@ediz4: Nikt nie stoi nad Tobą z batem - ale wiesz, że prawdopodobnie osoba po drugiej stronie liczy na coś, coś związanego z miłością. Nie chciałem też tego pisać, ale napiszę: zakładam, że osoby na takich portalach nieco kuleją w relacjach międzyludzkich liczą, że druga osoba pokocha ich internetowe "ja" a później jakoś to będzie. On przymknie oko na zdjęcia sprzed 10 kilo, ona na brak jedynki na przedzie i skarpety
  • Odpowiedz
@ultraknur:

że osoby na takich portalach nieco kuleją w relacjach międzyludzkich liczą, że druga osoba pokocha ich internetowe "ja" a później jakoś to będzie. On przymknie oko na zdjęcia sprzed 10 kilo, ona na brak jedynki na przedzie i skarpety zmieniane co dwa dni....

No i co w tym złego?

Piszesz, że byś taką przygarnął. Okej tez tak pisałem jak nie miałem dziewczyny, wyobrażałem sobie zaopiekowanie się szarą myszką, której nikt
  • Odpowiedz
@noicoztego: nie wiem czemu tracę czas no ale 3 minuty poświęcę na odpisanie. Wiem, że może Twój mózg nie jest w stanie tego ogarnąć, ale normalni ludzi też zakładają konta na portalach randkowych, nie tylko #!$%@?, stuleje i przegrywy. Ktoś, kto nie wychodzi za bardzo z domu, nie imprezuje, pracuje (i nie ma zamiaru szukania miłości w pracy) ale nie chce być sam to co Twoim zdaniem powinien zrobić? Powiesić się?
  • Odpowiedz