Wpis z mikrobloga

dlaczego prawie wszyscy co do jednego pchają swoje dzieci na medycynę?


@Sepia: 1/3 a prawie wszyscy to ogromna różnica. Inny zawód? z tych co znam i mam potwierdzenie wśród znajomych to: budowlanka/wykończenia, informatyczne, prawo, artystyczne, nauczyciele. Jak sobie przypomne jakieś jeszcze gdzie duży procent dzieci idzie w daną dziedzinę to napiszę. Te co wymieniłem to znajomi którzy poszli w ślady rodziców i znam co najmniej 2 takie przypadki w kazdej z
@Fapnucy: To Ty twierdzisz, że jest to tylko max. 1/3. Z moich obserwacji wynika, że jest to gruuubo ponad połowa. Wśród moich znajomych lekarzy nie ma ani jednego, który nie posłał na medycynę przynajmniej jednego dziecka.
@Sepia takie szybkie pytanie sprawdzające: skąd znasz tylu lekarzy jak sama nie jesteś w branży żeby wiedzieć który gdzie dzieci wysyła? Bo ja pracując w szpitalu nie do końca wiedziałem czym zajmują się dzieciaki doktorów z którymi pracuje, a wizyta w gabinecie z reguły nie zaczyna się od 'wie pani, wysłałem dwójkę dzieci na medycynę'. Rozumiem, że bardzo bronisz swojej tezy, ale to co piszesz zwyczajnie nie ma sensu, bo ja nawet
@Sepia: No ok, Ty masz inne obserwacje a ja inne, ja jestem blisko branży od dziecka Ty nie. Nie mówię, że mam 100% racji, do tego trzeba przeprowadzić badania. Zrób ankiety, sprawdź. Na tym etapie podajesz swoje przypuszczenia na podstawie obserwacji małej grupy ludzi. Nie dajesz się wyprowadzić z prawdopodobnie mylnego przekonania, trudno. P.S. Moja siostra też nie poszła na medycynę.
Zawsze #!$%@? kisne jak nasze #!$%@? społeczeństwo ZAWSZE #!$%@? WIE LEPIEJ.


@paramedic44: to po co w ogóle wchodzisz w dyskusje z tymi tłukami? Czego byś nie napisał to i tak wiedzą lepiej xd nawet jak wiedzą, że nie mają racji to i tak się #!$%@?ą do czegoś mało znaczącego, tylko po to żeby się #!$%@?ć
@Strahl: Oj już nie przesadzaj, nie każdy jest bordo. Już mówię: z liceum znałam 11 osób (tyle sobie przypominam w tej chwili), które poszły na medycynę (9 z nich ma rodzica lekarza lub oboje rodziców lekarzy - tego nie wiem, ale kojarzę przynajmniej jedno). Ze znajomych lekarzy z kolei, a znam ich (bliżej lub dalej) 6, to w przypadku 6 z nich wiem, że przynajmniej jedno dziecko poszło na medycynę. No
Zgadza się, a jednak duży odsetek dzieci lekarzy (teoretycznie widzących tę orkę na co dzień) idzie na medycynę. Potrafisz to wyjaśnić? Czy to rzeczywiście kwestia młodzieńczego idealizmu?


@Sepia: dlaczego zakładasz, że istnieje jedno jedyne wytłumaczenie twojej tezy (pomijając fakt, że nie dysponujesz żadnymi statystykami)? Życiowe wybory to kwestia indywidualna, wypadkowa bardzo wielu czynników. Ile ludzi, tyle powodów.
@Sepia: To się mądrze nazywa 'selection bias', gdzie jako próbę do formułowania obserwacji wybierasz jednostki które są z góry predysponowane do pewnych zachowań. Jak ktoś idzie na biol-chem to z założenia chce iść na lekarski albo kierunek pochodny. To tak jakbyś poszła na oddział onkologiczny i wysnuła wniosek, że prawie cała populacja ma raka bo są tam sami pacjenci chorzy na choroby nowotworowe, a jednocześnie na ulicach chodzą setki zdrowych osób.
Jak ktoś idzie na biol-chem to z założenia chce iść na lekarski albo kierunek pochodny


@Strahl: Sporo osób poszło na biol-chem, fakt, dlatego, że już wtedy chciało w przyszłości iść na medycynę. A to, że mają rodziców lekarzy to przypadek XDD
@Sepia: Tak, na takiej stronniczej próbie czysty przypadek. Jeżeli muszę ci tłumaczyć dlaczego, to nie jesteś merytorycznym towarzyszem do dyskusji, i iksde nic tu nie pomoże.
Jeżeli faktycznie ci biedni lekarze mają tak przeje*ane, to dlaczego prawie wszyscy co do jednego pchają swoje dzieci na medycynę? Jeśli ich praca i życie to takie piekło, czemu szykują to samo własnym dzieciom ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Sepia: tak bardzo pchaja na medycyne, ze mamy braki w kadrze i szykuje sie powoli katastrofa. juz teraz mniej przypada lekarzy na mieszkancow niz w kazachstanie
@paramedic44: ale to dalej nie odpowiada na "wszyscy rodzice którzy są lekarzami pchają swoje dzieci na medycynę" :) To że akurat w tej grupie 200 osób jest mało dzieci po lekarzach nie oznacza że wszyscy lekarze nie pchają swoich dzieci na medycynę...

Bo patrzysz od złej strony, jakbyś miał grupę 200 lekarzy i zapytał każdego czy wysłał swoje dziecko na medycynę to wtedy byś miał dowód ( ͡° ͜ʖ
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kkk240:

Bawi mnie podejście "rodzic wysłał"
Kończąc liceum ludzie w większości sami dokonują wyboru. A tym bardziej jeżeli idą na medycynę gdzie wiadomo, że jest #!$%@?.