Wpis z mikrobloga

wczoraj i na mnie i na starszego brata spadla fala krytyki od rodzicow czemu my jeszcze nie zrobilismy wnukow (ja 25lvl, brat 35lv, obaj jestesmy w kilkuletnich zwiazkach. Jako argumentu uzywamy, ze dzieci to se zrobimy jak bedzie nas stac, czyli gdy bedziemy w stanie spelniac marzenia gowniaka, albo po prostu zapewnic mu godny byt

matula powiedziala ze przeciez niczego nam nie brakowalo bo chodzilismy najedzeni i ubrani
jak spytalem na jakie zajecia bylem zapisany, na ilu koloniach bylem, jakie miejsca na swiecie i w polsce zobaczylem i czemu inne dzieciaki #!$%@? nutelle i mialy najki to wyszla i wrocila ze lzami w oczach #!$%@? i powiedziala ze koniec tematu X D
#rodzice #logikamojejstarej #smutnazaba #polska
  • 468
@tozalezyogunie: Wygarnąć mamie że się nie jadło nutelli i nie miało nowych najków to trzeba nie mieć godności, a ty się jeszcze tym chwalisz. Jeszcze ta duma że wróciła ze łzami w oczach a ty wygrałeś te ważną bitwę. Na deser pierwszy komentarz o pisowskiej mentalności i wyhodki które cię klepią po ramieniu. Karuzela #!$%@?.
Wygarnąć mamie że się nie jadło nutelli i nie miało nowych najków


@DysproporcjaLudzkosci: szkoda że więcej nie opisał mógłbyś wybrać jeszcze bardziej błache. A że nie mógł się rozwijać (dodatkowe) i nic nigdy nie zobaczył to w porządku? Zresztą to była reakcja, matka najpierw zagląda pod pierzynę a potem pretekcjonalnie ile to nie zapewniła to posłuchała prostych pytań i elo
  • 323
@tozalezyogunie ziom, jako ojciec dwójki małych dzieciaków (2 i 6), której moim zdaniem niczego nie brakuje, a który w latach 90-tych klepał biedę równo ze wszystkimi, uważam, że największe wartości, jakie można ofiarować swojemu dziecku to czas i uwaga. Ja ani nie jeździłem na kolonie, ani nie miałem najeczek, na pierwszy telefon sobie sam zapracowałem, nosząc ulotki w gimnazjum, ale przede wszystkim nie miałem uwagi, ani czasu od ojca. Czy mam do
@chwila: @tozalezyogunie: Oczywiście, nie neguję. Sam napisałem w pierwszym zdaniu, że hajs ważny
Dodaję tylko, że jakoś wśród tego 'świadomego' pokolenia jakoś uciera się schemat, że odpowiedzialna gotowość na dziecko kończy się na chęci, czasie i pieniądzach, a o umiejętności i wiedzy cicho sza. Nawet właściciel zwierzęcia coraz częściej przed adoptowaniem jest zapoznany z wymaganiami, niezbędnymi warunkami, tym co robić i jak reagować w konkretnych przypadkach, często za konsultacją behawiorysty,
@Grremllin: A to rodzice mają jakiś immunitet dlatego że są rodzicami? Mam nie powiedzieć nigdy prawdy, że mimo że nie było biedy to było mi zwyczajnie przykro? Ja mam dobre kontakty z rodzicami, bardzo otwarte, jednak zawsze to ten temat dyskusji wywołuje jakieś zgrzyty
@Majku_: przyjacielu, ja nie mówię o luksusach, nie mówię też o posadzeniu dzieciaka przed konsola i tabletem. Chodzi o to, że jak mały powie, że chciałby