@Jerez1990: Wiesz, jeszcze się kiedyś nieoczekiwanie okaże, że będzie trzeba gdzieś jakąś całkę obliczyć, to w ramach przypomnienia można te przykłady prześledzić :)
Szczerze? To nie widzę sensu wykopywania. Jak ktoś potrafi użyć Google to bez problemu znajdzie mnóstwo takich opracowań. A jak nie potrafi, to i tak całek nigdy nie zrozumie. :)
@Qlfon: Bordowy a nie wie, że wykop traktuje każde znalezisko związane z naukami ścisłymi na nabożną czcią. Powód zapewne banalny - większość wykopujących to studenci uczelni technicznych. Absolwenci zwykle mają to w d..
Ja całek uczyłem się z książki, którego tytułu dokładnie nie pamiętam, ale było to coś w stylu „x całek nieoznacznoych z rozwiązaniami” gdzie x to było chyba 200 albo 400. Koncepcja książki była podobna do tego pdf-a. Na początku rozdziału trochę o tym, jak to się rozwiązuje, a potem pełno przykładów najróżniejszych rodzajów. Pewnie można również łatwo znaleźć na Google.
Też takie coś miałem; z tej serii były jeszcze różne ich odmiany (oznaczone, podwójne i potrójne, krzywoliniowe), równania różniczkowe itp. Bez tych książek nigdy bym nie zaliczył matmy.
Nie oszukujmy się, że każdy student pierwszego roku nauk technicznych, ale też z pogranicza, większość tych całek rozwiązał. Tylko, że na ołówkiem na kartce, które po egzaminie z radością spalił. Dlatego bije pokłony do ziemi dla autorów opracowania za wklepanie ja na kompa :)
@Oskarek89: Mnie też wszyscy straszyli, zwłaszcza nauczycielka. Mówiła, że na studiach sobie nie poradzę (podczas matematyki najczęściej zajmowałem się wszystkim, tylko nie matematyką). Baba nie miała racji. Poradziłem sobie dobrze, na histroii sztuki nie było matmy:)
Komentarze (78)
najlepsze
Też takie coś miałem; z tej serii były jeszcze różne ich odmiany (oznaczone, podwójne i potrójne, krzywoliniowe), równania różniczkowe itp. Bez tych książek nigdy bym nie zaliczył matmy.
Rozwiązania zadań
Kompendium
Przed studiami tak wszyscy straszyli tymi całkami a jak dla mnie to całki są łatwe :D