Totalny bullshit. Mamy już coś pozwalającego przeglądać dokumenty na całym świecie i z dowolnego urządzenia - realizowane najczęściej w chmurze. Poza tym "system operacyjny" odpowiada pośrednio za pracę komputera, a koleś mówi o obsłudze przez przeglądarkę, która pracuje właśnie pod konkretnym systemem operacyjnym lokalnie na komputerze/smartfonie/tablecie. Arkusze kalkulacyjne i różnego typu oprogramowanie również jest już dostępne w wersji online, na przykład przez google docs. Dokładnie to co on oferuje i dokładnie w
ahhahahhaha :D system operacyjny w wersji internetowej, i działa "bez włączonego komputera" - wow koleś zarządził :-) Kabaret informatyczny z happy endem :-)
Obstawiam że jak pan Marian Owerko szybko się z tego wymiksuje i z 85tyś zostanie chłopakowi 8,5 na szejka i frytki w maku. Warto też zauważyć że chłopak który chciał stworzyć portal samochodowy chciał 250tyś przy czym sam chciał włożyć 250tyś czyli łącznie 500 tyś zł.
Słowo klucz: web os, czyli np. eyeOS. Ponadto google poniekąd wypełnia tę lukę... ciekawe jak koleś chce napisać porządną aplikację wordopodobną - która oczywiście będzie czytać pliki worda, libre office, itd., aplikację excelopodobną, itd., itd. W dwie osoby na bank tego nie pociągnie.
Śmiejecie się, ale to nie jest głupi pomysł, gdyby uderzył na polski rynek. To że takie coś istnieje (np office365, google docs itd) nie oznacza, że nie można stworzyć czegoś lokalnie. Ebay jest światowym potentatem, a na polskim rynku sromotnie przegrał z allegro.
Gdyby ktoś poszedł i wytłumaczył prezesowi firmy x że oszczędzi tyle a tyle na licencjach to miałby rynek. Każdy potrzebuje windowsów, większość office.
@piwodex: macie racje, ale nie wiadomo jak skonstruowana jest umowa z inwestorem :+) może się okazać, że chłopak skończy studia, zainkasuje 85 tysięcy, a firma będzie sprzedawać gwoździe ;)
Komentarze (41)
najlepsze
@Kormas:
Bardzo innowacyjne.
http://www.hackdigital.com/10-virtual-operating-systems-inside-your-browsercloud-computing/
W sumie to pokazuje tylko ignorancję inwestorów. Jeśli się ktoś na tym nie zna, to okej, ale jeśli to 'jego branża', to ja czegoś nie rozumiem.
Czyli byłe portal o samochodach = 500 000
System operacyjny w przeglądarce = 85 000
Gdyby ktoś poszedł i wytłumaczył prezesowi firmy x że oszczędzi tyle a tyle na licencjach to miałby rynek. Każdy potrzebuje windowsów, większość office.
Inną sprawą jest ten człowiek, moim zdaniem nie
@piwodex: macie racje, ale nie wiadomo jak skonstruowana jest umowa z inwestorem :+) może się okazać, że chłopak skończy studia, zainkasuje 85 tysięcy, a firma będzie sprzedawać gwoździe ;)
wroze ze za kilka lat odkryje jeszcze kolo (i opatentuje)