Weganizm jest radykalny, bo polega na wyeliminowaniu dużej grupy produktów z jadłospisu. Czy taka dieta mu służy, niech każdy sam oceni, ale z radykalnością nie ma co dyskutować.
@Greenafik: Nie-weganin może jeść wszystkie rośliny, jakie zapragnie, i DO TEGO masę produktów odzwierzęcych, więc jest oczywiste, że ma większe możliwości zróżnicowania swojej diety niż ktoś, kto się ogranicza. Twój przykład ani mnie nie interesuje, ani o niczym nie świadczy - to twój problem, że odkryłeś różne produkty dopiero na wegańskiej diecie, kto ci bronił ich jeść, kiedy jadłeś mięso?
Powtarzam jak mantrę: weganin wyklucza grupę produktów ze swojego jadłospisu, bez
Krowy, świnie, kury i "owoce" morza to według ciebie większość pokarmu na ziemi?
Wskaż mi miejsce, gdzie napisałem, że krowy, świnie, kury i owoce morza to większość pokarmu na Ziemi. Rozumiem ponadto, że jaja, mleko i wszelkie ich pochodne zaliczają się do krów i kur? Nie istnieje również baranina, dziczyzna i wiele innych rodzajów mięs, które ludzie spożywają od zarania dziejów w różnych częściach świata? OK.
Aby dostarczyć 2g białka na kg masy ciała przy rozsądnym aminogramie przy pomocy samych warzyw (np. soczewica z pszenicą) dowalam tym samym kaloryczność dobrze ponad 2000 kcal z węglowodanów, które dominują w tych roślinach. Dokomponować do tego odpowiednią dawkę tłuszczy i zrobi się prawie 3000. Jak tu redukować? Proponuję sprawdzić ile kalorii dostarczy dawka stejka, który dostarczy 2g/kg masy ciała białka. Imo wszystko to to wege-p!#?$@?enie.
Komentarze (20)
najlepsze
Powtarzam jak mantrę: weganin wyklucza grupę produktów ze swojego jadłospisu, bez
Wskaż mi miejsce, gdzie napisałem, że krowy, świnie, kury i owoce morza to większość pokarmu na Ziemi. Rozumiem ponadto, że jaja, mleko i wszelkie ich pochodne zaliczają się do krów i kur? Nie istnieje również baranina, dziczyzna i wiele innych rodzajów mięs, które ludzie spożywają od zarania dziejów w różnych częściach świata? OK.