Nie czytałem, zgadnę. Czy mimo tego, że nasza kardiochirurgia i kardiochirurgowie to światowa czołówka to znów temu biednemu dziecku może pomóc TYLKO PROFESOR MALEC?
@komplik: Schemat działania fundacji Cor Infantis wyglądał tak, że pojwiali się wolontariusze tej ogranizacji i odradzali rodzicom leczenie dzieciaka w Polsce bo rzekomo: kiepscy/gorsi lekarze, stary sprzęt, no i operować trzeba zaraz a pewnie dostaniecie termin na przyszły rok. No i wicie rozumicie - możecie, ale dzieciak pewnie umrze, jedyna szansa to prof. Malec, a pieniążki na Malca to Wam szybko uzbieramy bo
Masz jakichś wspólnych znajomych z lublina/tarnobrzega/warszawy, hajs leci! Powodzenia, sam mam córę 8 miesięczna i nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji.
Ale przecież zespół Ebsteina leczy się normalnie w Polsce i operacja jest refundowana przez NFZ? Po drugie w wielu przypadkach ta wada nie wymaga natychmiastowej operacji, wystarcza leczenie farmakologiczne. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale w takim razie czemu niezbędna jest zrzuta na leczenie w Niemczech?
@piotr-gaweda: Nie odpowiedziałeś na zadane pytania. Wciąż nie wiemy, którzy lekarze napisali Waszemu dziecku w papierach: "brak możliwości leczenia". Bo trzeba wiedzieć, że lekarz, który takiej możliwości nie widzi zazwyczaj to pisze.
@piotr-gaweda: no tu na tym etapie sie mocno pośliznąłeś, co świadczy tylko o minimalnej wiedzy dotyczącej polskiej kardiochirurgii dziecięcej. Jest ona kolego na najwyższym światowym poziomie i do polskich szpitali zjeżdżają dzieci z całego świata. Moja córka była operowana 14 lat temu w CZD i juz wówczas około 1/3 dzieci to byli cudzoziemcy.
Ja tam lubię pomagać i chętnie się dołączyłem. Na całe szczęście nie należę nie należę do bandy hejterów noszących na głowie czepek z foli aluminiowej chroniącej przed ryzykiem opanowania umysłu przed kosmitami. Przecież spiski i próby zawładnięcia naszym dobrem czają się na każdym kroku a najgorsza to żydo-masońsko-komunistyczna loża.
@piotr-gaweda: nie zastanawiajcie się, tylko jedźcie do Muenster. Dzieciaki po operacji są kilka dni na intensywnej a nie miesiąc. Większość wychodzi z bloku operacyjnego rozintubowana. Do cewnikowań wcale nie intubują. No i masz każde badanie robione od razu, nawet cewnikowanie. Nie jedno w tygodniu tylko trzy dziennie. Pewnie, że zdarzają się problemy, ale każdy HLHS, HRHS czy fallot jest inny. To nie matematyka tylko chirurgia ekstremalna. O sepsie tam nawet nie
Komentarze (64)
najlepsze
Jak tak, to na 99% można to zakopać jako spam.
Komentarz usunięty przez moderatora
@komplik: Schemat działania fundacji Cor Infantis wyglądał tak, że pojwiali się wolontariusze tej ogranizacji i odradzali rodzicom leczenie dzieciaka w Polsce bo rzekomo: kiepscy/gorsi lekarze, stary sprzęt, no i operować trzeba zaraz a pewnie dostaniecie termin na przyszły rok. No i wicie rozumicie - możecie, ale dzieciak pewnie umrze, jedyna szansa to prof. Malec, a pieniążki na Malca to Wam szybko uzbieramy bo
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drugie w wielu przypadkach ta wada nie wymaga natychmiastowej operacji, wystarcza leczenie farmakologiczne.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale w takim razie czemu niezbędna jest zrzuta na leczenie w Niemczech?
Pewnie, że zdarzają się problemy, ale każdy HLHS, HRHS czy fallot jest inny. To nie matematyka tylko chirurgia ekstremalna.
O sepsie tam nawet nie