Cześć Mirki i Mirabelki!
Była już noc sucharów, noc past, czas na wykopową noc strasznych opowieści ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jako, że pilnuję bratanków, bo brat z żoną na weselu i trochę mi się nudzi (dzieciaki na szczęście już zasnęły) postanowiłam wzbogacić tę jakże ciężką dla mnie noc creepy opowieściami.
Może więc zacznę.
Moja mama opowiadała mi, jak to jej bliska znajoma z pracy niedawno pochowała swoją mamę. Rzecz się dzieje w zabitej dechami wsi. Siedzą sobie pewnego wieczoru wszyscy przy stole, ta znajoma, jej mąż i córka, która przyjechała na weekend, rozmawiają. Zapadł już zmrok i nagle okazuje się, że świeci żarówka, która przez tydzień nie świeciła, tylko mąż zapomniał wymienić. Córka nie wiedząc o tym, zapaliła światło i działało. Tego samego wieczoru dzwonek przy bramce od domofonu sam zaczął dzwonić, a nikogo na podwórku nie było. Wyszli nawet z domu popatrzeć. Jak córka wróciła po weekendzie do siebie, to winda sama podjechała i czekała na nią elegancko, a jak już była w mieszkaniu, przy zapalaniu światła w łazience nagle korki wywaliło i momentalnie zrobiło się ciemno. Ja bym uciekała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze (541)
najlepsze
Jechała nocą do domu. Przy drodze wylotowej z miasta stał facet w garniturze z elegancką aktówką i łapał stopa. Stwierdziła, że go podrzuci, bo porządnie wyglądał. Po paru przejechanych kilometrach facet mówi do niej: "Jest pani taka ładna, ślicznie wyglądałaby pani w trumnie". Koleżance momentalnie zrobiło się gorąco. Na szczęście zachowała zdrowy rozsądek i poprosiła pasażera o sprawdzenie tylnego koła, bo ma wrażenie, że coś stuka.
Komentarz usunięty przez moderatora
@elburito: Stefan Darda.
"Dom na wyrębach".
Cykl "Czarny Wygon".
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora