Ministerstwo Finansów chce nowego przedmiotu w szkole. Ma nas uchronić...
...przed kryzysem. Oszczędności życia stracone na rynku forex, polisolokatach czy w piramidach finansowych typu Amber Gold. Wspólny mianownik? Brak wiedzy ekonomicznej wśród Polaków. Resort finansów chce to zmienić i proponuje, by do szkół wprowadzić nowy, obowiązkowy przedmiot -"finanse i ekonomia"
nikto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 272
Komentarze (272)
najlepsze
(a pewnie zrobią lewicowe gospodarczo pranie mózgu, jakie to 500+ dobre i potrzebne, a bez podatków 65% jak teraz mamy to by nie było żadnych dróg a wszyscy by umarli z głodu ;ppp)
Czyli - nauczenie zależności między stopą zwrotu a ryzykiem. Nauczenie umiejętności oceny, czy dana oferta jest podejrzana, bo obiecuje stopy zwrotu większe niż rynek. Podstawy prawa i wykrywanie w umowach zapisów
Kazda jedna piramida jest mozliwa tylko dzieki ludzkiej niewiedzy i naiwnosci.
I nic tu nie pomoga zadne instytucje, bo to musztarda po obiedzie.
Wiekszosc ludzi nigdy nie musialaby szukac pomocy w UOKIKu, UKE, czy gdziekolwiek indziej, gdyby miala podstawowe pojecie o ekonomii, arytmetyce, logice i gospodarce.
W pomysle tym chodzi o zapobieganie stratom ponoszonym przez niedouczonych, do ktorych nigdy
taa, jasne, czyli kolejny stak bzdur o ekonomi. Ja tam na wosie dowiedziałem sie, że inflacja jest dobra, bo dzieki temu ludzie kupują towary