@push3k-pro: Dzisiaj sobie tego nikt nie wyobraża, ale w tamtych czasach taki ordynarny lans był normą. Początek lat 90 to było jedno wielkie lansowanie - kto ma jaki biznes, kto się czym wozi. Sprawa jest prosta - wtedy było biednie to każdy szpanował. Obecnie społeczeństwo bogatsze to i szpanowanie już przestało działać tak jak kiedyś.
Podoba mi się kontrast: malczan przejeżdżający koło typowego bloku z wielkiej płyty, szarego i bez wyrazu, a obok obiekt westchnień ówczesnych fanów Dynastii- samochód Blake'a Carringtona! ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
Ehh pamiętam te czasy, kiedy to na komunii laski kupowały sobie białe suknie jak do ślubu, byle tylko w tym dniu poczuć się jak księżniczka i się wylansować ;) Oczywiście motyw z limuzyną jeszcze lepszy. Wychodzą z bloku z wielkiej płyty, po asfaltowych chodnikach i wsiadają do ekskluzywnego wozu byle tylko poczuć się jak nowobogacki.
Ale to niestety nadal się zdarza - teraz to w taki sposób wesela się organizuje. Ledwo co
@zakaz_palenia u mnie, dziewczyny na komunie musiały nałożyć "alby" aby właśnie nie robić zbędnego lansu i wybiegu mody dla ośmiolatek:) lata jakoś 96/97
Nie dość że do dziś nie wiem kto przehulał moją kasę z komunii to jeszcze na piechotę do kościoła zapieprzałem. Żeby do końca nie było różowo to podczas białego tygodnia #!$%@?łem się w garniaku na ulicy i pękła mi szybka od montany.
Pamiętam jak w latach 90 znajomy moich rodziców miał mercedesa klasy S. Jaki to był szał jak ich do ślubu zawiózł, mam gdzieś nagranie na kasecie, jak zgram na dysk to się podzielę :)
No to wam opowiem historyjke prawdziwa. Bylem w 2 klasie szkoly podstawowej czyli gowniak lvl8. 33 prawie lata temu. Pojechalem na kolonie z moja siostra 6 lat starsza. Ojciec pracowal wtedy w kombinacie w Krakowie, ktory byl oddzialem Nowotarskim. Wiec na koloniach dzieciaki z Krakowa i z Nowego Targu.... No i gadanie, o wszystkim.... No a wiecie, bo my mamy mercedesa... No i sie zaczelo, a fakt byl taki lekko naciagany, bo
@saperro: ludzie.... jaki gosc.... to jestem JA. Dokladnie 22 lata temu. Jak ktos chce cokolwiek sie dowiedziec na You Tube do ktorego w filmie podalem link jest adres e-mail w dziale informacje. Mozna sie ze mna skontaktowac w ten sposob badz poprzez wiadomosc fan page na facebooku. Takze na You Tube jest adres.
Wtedy nie trzeba było wiele aby zaimponować innym...
No właśnie. To jest najgorsze- potrzeba imponowania innym przeżyciem duchowym. Sam nie jestem szczególnie wierzący, ale uważam, że komunia jednak powinna być przeżyciem przede wszystkim duchowym, a nie festiwalem próżności oraz imponowania. serio, ja np. dostałem komputer na komunię czy kasę- i to było spoko, ale wtedy najszczęśliwszy byłem bo przyjechali dziadkowie oraz wujostwo. I to pamiętam najbardziej- nie komputer czy rower albo kasę-
Pamiętam swoją komunię jak dziś. Również były to lata 90. Ojciec ściągnął z Niemiec nowego Passata b4. Wtedy na ulicy jeździły przeważnie polonezy i fiaty. Podjeżdżajac pod kościół tłum rozstapil się przed nami jak morze przed Mojzeszem i oczy wszystkich skierowaly się w naszą stronę. Wstydziłem się wysiadać wtedy z Volkswagena a co dopiero z takiej gabloty:d Ojciec szybko zaczął żałować zakupu tego auta jak musiał cała rodzine i znajomych za darmo
@bosman1705: już wtedy ludzie wiedzieli że Passat królem będzie;) co do auta, dalej w rodzinie? Ja miałem w rodzinie Audi 80 z 91, które miało naklekane 680k km i następny właściciel dalej nim śmigał.
walić tą komunię i tych snobów z bloku........... najważniejszy jest dla mnie 'feeling' tamtych lat - nieocieplone bloki, kaszloki (malaczi), trapezioki (poldki), beczki, uno i te kanciate audice... no i garniak starego :D
Komentarze (172)
najlepsze
Ale to niestety nadal się zdarza - teraz to w taki sposób wesela się organizuje. Ledwo co
Na oryginale widać że ryje raczej mało słowiańskie.( ͡° ͜ʖ ͡°)
http://chateaudelu.blogspot.co.uk/2010/09/irish-traveller-update.html
Komentarz usunięty przez moderatora
@intri: A ja po roku od komunii zgubiłem bransoletę od montany i nosiłem montanę w kieszeni właśnie bez bransolety :)
Bylem w 2 klasie szkoly podstawowej czyli gowniak lvl8.
33 prawie lata temu.
Pojechalem na kolonie z moja siostra 6 lat starsza. Ojciec pracowal wtedy w kombinacie w Krakowie, ktory byl oddzialem Nowotarskim. Wiec na koloniach dzieciaki z Krakowa i z Nowego Targu....
No i gadanie, o wszystkim....
No a wiecie, bo my mamy mercedesa...
No i sie zaczelo, a fakt byl taki lekko naciagany, bo
PS its a jojke, joke!
90. lub słownie dziewięćdziesiątych. Wyłącznie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#grammarnazi
No właśnie.
To jest najgorsze- potrzeba imponowania innym przeżyciem duchowym.
Sam nie jestem szczególnie wierzący, ale uważam, że komunia jednak powinna być przeżyciem przede wszystkim duchowym, a nie festiwalem próżności oraz imponowania. serio, ja np. dostałem komputer na komunię czy kasę- i to było spoko, ale wtedy najszczęśliwszy byłem bo przyjechali dziadkowie oraz wujostwo. I to pamiętam najbardziej- nie komputer czy rower albo kasę-
Przyjechać amerykańską limuzyną w tamtych czasach to wcale nie było mało..
Komentarz usunięty przez moderatora