Czołem, Wykopowicze!
Chcę Wam zrobić weekend i moją sprawą dać świadectwo, że na naszych oczach sklepy stają się coraz bardziej prokonsumenckie i zaczynają DBAĆ o klientów, a nie traktować jak śmieci.
Zacznijmy od początku...
Miesiąc temu zamówiłem przez platformę
(dźwięk zamykanego szlabanu kolejowego) w sklepie
(odgłos przejeżdżającego pociągu) dwa dyski twarde - fabrycznie nowe w korzystnej cenie.
Dyski przyszły szybko, były zapieczętowane oraz dobrze zapakowane. Byłem happy - do pierwszego podłączenia.
Po podłączeniu dysków wykonałem rutynowe sprawdzenie S.M.A.R.T.a i testu powierzchni. - okazało się, że dyski miały bad sektory.
Oki, zdarza się - trudno winić za to sklep.
Uderzyło mnie jednak coś innego. Modele dysków twardych różniły się od tych co zamówiłem.
No to mnie już rozeźliło. Myślę sobie: mało, że Janusze pewnie próbowali mi wcisnąć jakiś syf recertyfikowany jako nowy, to jeszcze gorsze modele mi przysłali.
No nic - jest 14 dni na zwrot towaru, przesyłka zwrotna wliczony w cenę - więc skorzystałem, dyski odesłałem, pieniądze zostały mi zwrócone. I tak jednak postanowiłem dogryźć negatywnym komentarzem, że sprzedają coś innego niż jest na aukcji - bo niby pieniądze zostały mi zwrócone, ale niesmak i stracony czas pozostał.
Komentarz wystawiłem w piątek i na tym sprawa mogłaby się zakończyć, a wykopu by nie było.
Jednak w poniedziałek ku mojemu osłupieniu przyszła paczka:
Poczułem się nieswojo - się naczytało we internetach o atakach terrorystycznych, a po poruszeniu paczką w środku coś plumkało - myślę sobie: w odwecie za negatywa bombę z kwasem mi przysłali?
Pomimo zagrożenia kto z Was oparłby się ciekawości sprawdzenia zawartości paczki?
Przystąpiłem do komisyjnego rozpakowania paczki - do asekuracji dołączył jeszcze jeden zwierz - żywy:
No to działamy:
Kwasem okazał się dobry trunek ze szklankami, firmowy notes i pamięć 16GB.
Przyznaję, że łapówka spełniła swoje zadanie i sam wyszedłem z inicjatywą, aby anulować negatywny komentarz ode mnie - a i firmie postanowiłem dać przedostatnią szansę w przyszłości.
PS
Aby uniknąć potencjalnych oskarżeń o kryptoreklamę dokonałem anonimizacji z uwzględnieniem deblura, więc bez zarzutki mi tu i życzę Wam, abyście tylko na takie życzliwe sklepy trafiali. Zwłaszcza, że Dzień Singla, Black Friday, Cyber Monday no i Święta Bożego Narodzenia nadciągają ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚
Wasze zdrowie
Komentarze (196)
najlepsze
Wykopki nie dadzą się wydymać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nicniezgrublem:
@v1lk:
A ile razy zdarzyło się Wam, że sklep wielkie pudło Wam przysłał, którego nie zamawialiście, a dodatkowo po mocnym negatywie? ¯\_(ツ)_/¯
Żadna firma nie ma takich praktyk, nie licząc sektora produktów hi-end, w którym to znowu nie dostałbyś najgorszej whisky.
Ponadto to śmierdzi na kilometr, bo firma nie rozlicza się w alkoholu, ktoś musiał na to wydać pieniądze z własnej kieszeni i dopóki nie jesteś klientem "strategicznym" to nie dostaniesz niczego poza ich "śmieciami" czyli tak jak tutaj jakimiś ulotkami czy
Ciekawe jest to jak teraz starasz się mnie obrazić, to zachowanie takie jak "wożenie się" seby suchoklatesa jakby nosił dwa niewidzialne arbuzy- podobny rodzaj pewnego zacietrzewienia połączony z brakiem jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego i logicznego myślenia, w sumie to w ogóle myślenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sprzedałeś się za butelkę najbardziej #!$%@? trunki i ulotki gówno firmy, gratulację. Obrażaj innych za
Red label
.
Wybierz jedno
20 lat temu nikt w Polsce whisky nie pił, a teraz wszyscy wielce koneserzy...
"a bo red lejbel...bo mocz #!$%@?, a nie łisky..."
Chce chłop pić red label i mu pasuje, to co się #!$%@??
wołam zainteresowanych: @Ciul
@Lester_Burnham: no wiesz co ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Kocury: Polska język trudna język? Chyba najbardziej #!$%@? kalka językowa jaka jest.
@John_archer: najbardziej #!$%@? jest "nie daje #!$%@?", oczy bolą :>