Budżet Obywatelski w Gdańsku: Informatycy przyznają się do błędu
Czyli czary-mary w Gdańskim wykonaniu. Błąd systemowy który nie zliczał głosów tylko dwóch potępianych przez miasto projektów. Protokół KOZIOŁ OFIARNY w akcji.
q.....q z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
Czyli czary-mary w Gdańskim wykonaniu. Błąd systemowy który nie zliczał głosów tylko dwóch potępianych przez miasto projektów. Protokół KOZIOŁ OFIARNY w akcji.
q.....q z
Komentarze (51)
najlepsze
Myślicie że dostali jakaś kase za to by tak gadać?
jak to się niby ma do treści artykułu? Nie żebym się czepial ale to dość mocna manipulacja bo błąd który nie nalicza punktów dla konkretnych dwóch projektów jest skrajnie mało prawdopodobny podczas gdy taki który nie nalicza generalnie dla części projektów jest bardzo prawdopodobny ;)
Nie mówię że tak było tym razem, mówię tylko że nie jest to wykluczone, bo przeróżne bugi już wywołałem i naprawdę dziwactwa się spotykało na swojej developerskiej drodze.
@apo: NoSQL wprowadził całą masę potworków.
System nie zliczal punktow przynawanych na wszystkie a nie tylko na te dwa projekty.
Zreszta nie tylko dlatego. Wytlumaczenie jest prostsze. Wystarczy po 1 czytac ze zrozumieniem, po 2 gdyby to bylo takie latwe ze jedynie glosy na 1 projekt miedzymiejski wypadly to wystarczylo by je jedynie do niego dodac. Nieestety sprawa nie jest taka prosta. Wypadla czesc puntkow projektow miedzy miejskich w ogole: czyli nie wiadomo komu nalezalo by je przypisac
Komentarz usunięty przez moderatora
Wystarczało więc dostosować do wymagań głosowania w Gdańsku gdzie 6 głosów można było rozdzielić w dowolny sposób pomiędzy projekty. I tu ewidentnie zawalili sprawę.
Po prostu mają gotowe rozwiązanie i je kopiują, problem w tym, że przeoczono różnicę, mechanizm dodatkowego zabezpieczenia w systemie tutaj przyczynił się do złego zliczania.
Zaznaczam, że rozumiem obrany kierunek rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, decentralizację władzy i zachęcanie do aktywności w lokalnym środowisku, itd.
Primo: póki co społeczeństwo może demokratycznie decydować o (tak to trzeba nazwać) ochłapach budżetowych, podczas gdy często mało kompetentni, nieodpowiedzialni, podatni na wpływy i realizujący swoje prywatne interesiki urzędnicy decydują dziesiątkami przetargów i inwestycji przy kwotach w miejskim