Tymczasem na Ukrainie: obywatel chodzi sobie po ulicy z odbezpieczonym granatem.
A policja pomaga go utrzymać do czasu przyjazdu pirotechników. Cała sprawa okazała się głupim żartem jego kompana, który włożył mu granat do ręki i wyciągnął zawleczkę. Ostatecznie sam granat okazał się pusty a żartownisia aresztowano.
j.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- 90
Komentarze (90)
najlepsze
Wygląda na to, że łyżka już nie spełnia swojej funkcji, więc zapalnik dawno powinien zadziałać (i nic się nie stało, bo granat był "pusty").
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora