Pacjent na SOR: Mam w d..., że ktoś umiera. Mnie boli kostka
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gnieźnie. Trwa walka o życie matki i syna, których przywieziono z wypadku. Zakończyła się po trzech godzinach. Na korytarzu awanturuje się kobieta, bo od godziny czeka, by ktoś jej powiedział, czy zejdzie jej paznokieć. Niestety, takie sytuacje nie należą do rzadkości.
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 249
Komentarze (249)
najnowsze
Dopiero jak zaczalem odplywac, moja zrobila raban i sie zajeli. Wczesniej nikt nawet opatrunku ( sam robilem ) nie sprawdzil.
W mojej opinii, panstwowa sluzba zdrowia to przytulnia dla ostatniego sortu ludzi ktorzy konczyli studia medyczne, nie majacych szans na lepsze posady w prywatnych placowkach.
Gibie taki potem na 3 etatach, byle kasa byla, bez myslenia o tym,
Komentarz usunięty przez moderatora
Trochę Cię rozumiem. Jak by to moja babcia po wojnie urodziła niemieckie bękarty, też bym ze wstydu oddał paszport.
Trzymaj się mordko, nie twoja wina że się tak urodziłeś