Powiem wam, że według mnie ten cały "rynek pracownika" to pusty frazes, bo zawsze znajdzie się jakiś frajer, by jebać za minimalną. Chcę zmienić pracę i ostatnio byłem na rozmowie to wszystko poszło jak po maśle, bo było trzech kandydatów i dwóch zaśpiewało zaporowe kwoty, ja podałem adekwatną do moich potrzeb niezłą sumę i się z małym oporem zgodzili, ale w ostatniej chwili zgłosił się frajer, który nigdy chyba za Polską wiochę nie wyjechał i zgodził się robić za bezcen. Niby mieszkam w jednym z obszarów objętych najniższym bezrobociem i jest tu dużo miejsc pracy to skąd oni zawsze biorą tylu ludzi i to jeszcze z kwalifikacjami? Myślę, że zawsze jest tak, że w polskich Januszexach wszystkie wygodne stanowiska są poobsadzane nieudacznikami, kumplami i rodzinką, a garstka "roszczeniowych pracowników" czyli frajerów, na których pensje "nie stać zakładu" ma trzymać wszystko na plecach i wysłuchiwać, że Janusz nie ma na podwyżki, bo musi synkom i siostrzeńcom, którzy pracują jako key account managerowie i siedzą na dupie
zapłacić za balety. Co ciekawe ten trend przenika również do Polskich oddziałów zagranicznych korporacji. Sam w takowym pracuje. Na najwyższych stanowiskach jest polską sitwa rodzinna, która sama się awansuje, a pod nimi robią ludzie z wyższymi kompetencjami za grosze. Tylko 1 procent awansuje za dobrą pracę. Reszta za picie z kim trzeba.
Komentarze (554)
najstarsze
1. FIRMA 1: 2 testy Codility + pair programming online + HRy telefonicznie + HRy onsite + interview onsite, czas między każdym z w/w - ponad tydzień, rekrutacja ciągnie się ponad miesiąc i znajomy przeszedł proces HR telefonicznie na razie, amerykański startup, widły po 25k,
2. FIRMA 2,
sytuacja że wczoraj: czytam sobie posty na Facebooku i ktoś ogłasza, że na 12h szuka kogoś na obsługę 18stki za 11 czy tam 10 zł za godzinę
widzę 30 komentarzy i myślę sobie
a tu co? 3/4 komentarzy to rzeczy typu
i to wcale nie były osoby ledwo wiążące koniec z końcem
zero poczucia własnej
Komentarz usunięty przez moderatora
- jak masz wysokie kwalifikacje w branży gdzie jest zapotrzebowanie na ludzi ( po za IT parę takich jest wbrew temu co wykopki sądzą) to jest gdzie popracować, i możesz wybierać
- nisko płatnych pracach nie wymagających posiadania nawet mózgu ( patrz sprzedawcy czy robole) też jest praca ale już z $ nie ma
- w branżach zdominowanych przez zachodnie korpo, albo przynajmniej z ich
@Pan_dziwny: w zagranicznych firmach są polscy managerowie ale oni z reguły nasiąkają standardem zachodnim także nie jest tak jak piszesz
do nas kiedyś przyszła dziewczyna od prywaciarza i z miesiąc siedziała w milczeniu - myśleliśmy że cicha taka i nieśmiała - okazało się że u prywaciarza nie można się
u nas project manager zbiera największe zjeby najpierw od klienta bo nie chce płacić dodatkowo za coś co wyskoczyło, potem od dyrektorów że budżet się nie spina... IT manager ma spokój dopóki ktoś coś nie #!$%@? i 600 osób nagle nie może pracować... wszędzie znajomości, rodzica etc... tylko potem widać ktoś firmy się super rozwijają a które ledwo wiążą koniec z końcem i co chwile